Trenerski dwugłos po meczu Mlekpol AZS Olsztyn - Jadar Radom 1:3

Jadar Radom sprawił małą sensację pokonując w ostatnim meczu rundy zasadniczej PLS olsztyński Mlekpol AZS. Oto co po meczu powiedzieli trenerzy obu zespołów:

Ireneusz Mazur (trener Mlekpolu AZS Olsztyn):

- Gratuluję zespołowi i trenerowi wygranej. Ten mecz był dla nas takim wejściem w play-off?y. Przyjęliśmy taką koncepcję, że dwa pierwsze sety gramy w takim nominalnym, podstawowym składzie, z wprowadzeniem Andrae do składu. Mieliśmy świadomość, że jest on po kontuzji. Dwa sety były dla nas o tyle istotne, że mieliśmy je rozegrać spokojnie i w takim stylu, jaki był nam potrzebny. Pierwszy i drugi set okazały się dla nas dość trudnymi. Nie realizowaliśmy w pełni założeń. Niby drużyna chciała grać, zawodnicy pobudzali się do grania, jednak realizacja tych wszystkich rzeczy, które sobie założyliśmy była już gorsza. Mam świadomość tego, że gdzieś w podświadomości drużyny było to, iż za chwilę mamy play-off?y i że to ich jakoś rozprężało. Nie mniej jednak, to nas nie usprawiedliwia. Później wprowadziłem pozostałych zawodników i to też miała być ich szansa do tego, by się realizowali, jako ci, którzy są podstawowymi zawodnikami. Nie udało się. Przy determinacji Radomia nie byliśmy na tyle konsekwentni, by realizować nasze założenia. Przegraliśmy z drużyną zdeterminowaną. U nas tkwiło gdzieś przeświadczenie, że za dwa dni gramy dwa kolejne mecze. Trudno było przełamać tą barierę. Oczywiście to nie przynosi chluby i możemy tylko i wyłącznie przeprosić kibiców. Należy jednak pamiętać o jednym. Za chwilę ta drużyna będzie musiała grać i mamy przed sobą cel, który musimy osiągnąć. Musimy wygrać play-off?y. Przegraliśmy. Jest żal, jest przykrość, ale walka cały czas trwa i toczy się dalej.

Wojciech Stępień (trener Jadaru Radom):

- Bardzo się cieszę z tego, że wygraliśmy w Olsztynie. Wiadomo było od początku, że mamy trochę inne cele. Olsztyn walczy o medale, naszym celem było utrzymanie się. Nie chcieliśmy tego sobie zapewnić poprzez wyniki innych spotkań. Cieszę się, że utrzymaliśmy się dzięki dosyć dobrej grze. Jestem bardzo zadowolony.

Komentarze (0)