Marcin Możdżonek: Z takiej Resovii można stworzyć dwie topowe drużyny PlusLigi

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Asseco Resovia Rzeszów swój pierwszy ligowy sprawdzian przeszła wzorowo. W I kolejce PlusLigi rozprawiła się z ONICO AZS-em Politechniką Warszawską w trzech setach.

W sobotę 1 października w Warszawie, Asseco Resovia Rzeszów oficjalnie zainaugurowała nowy sezon PlusLigi. Wynik meczu przeciwko ONICO AZS-owi Politechnice Warszawskiej zdołała zamknąć w trzech setach, bez sentymentu rozprawiając się z podopiecznymi Jakuba Bednaruka.

W nowym sezonie cele podkarpackiego klubu pozostają te same, niezmienne od lat - zwyciężyć na każdej możliwej arenie. W osiągnięciu sukcesu ma pomóc sprawdzony koncept szerokiego i wyrównanego składu. Choć w ubiegłych rozgrywkach system nie zdał egzaminu, wymieniono większość siatkarzy i ponownie zaufano Andrzejowi Kowalowi.

- Resovia ma 15 zawodników bardzo dobrych, z których można stworzyć dwie mocne drużyny mogące walczyć o najwyższe cele w PlusLidze. Będzie to naszym atutem, który będziemy wykorzystywać. Możemy sobie pozwolić na to, żeby w każdym meczu grać innym zestawem zawodników, tylko po to żeby wytrzymać trudy grania dwóch meczów w tygodniu. Niedługo to się zacznie, gdy rozpoczniemy Ligę Mistrzów - przyznał Marcin Możdżonek, nowy nabytek wicemistrzów Polski.

Możdżonek jest jedynym z tych, którzy zasili ekipę znad Wisłoka w przerwie między sezonami. Pozycja na której gra - środek siatki, w pierwszym meczu o krajowe mistrzostwo była tą która podlegała największej rotacji bowiem szansę do zaprezentowania się dostał każdy z nominalnych środkowych. Choć w pierwszej szóstce wystąpili Piotr Nowakowski i wspomniany Marcin Możdżonek, okazję do gry dostali również Bartłomiej Lemański i Dawid Dryja. Mimo tego, że ich występy były krótkie i przeważnie zadaniowe, to potwierdziły rywalizację na pozycji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz z dziurawymi rękami. Popełnił koszmarny błąd!

- W PlusLidze meczów będzie dużo w fazie zasadniczej, a finał akurat może rozstrzygnąć się bardzo szybko. Z pewnością nie zabraknie emocji. Mamy wiele nowych zespołów, ale czwórka pozostaje ta sama. Sam jestem ciekaw jak to wszystko się ostatecznie ułoży - dodał Możdżonek.

Kolejne spotkanie Pasy znów rozegrają na wyjeździe, tym razem na drugim końcu Polski. W czwartek 6 października w Szczecinie zmierzą się z tamtejszym Espadonem. Początek meczu o godzinie 18.

Komentarze (3)
avatar
Pretty Flacko
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No może nie koniecznie dwie takie same, bo jednak rezerwowi nie koniecznie muszą dorównać graczom z podstawowej szóstki, jednak w tym sezonie ta koncepcja wygląda z goła lepiej niż w poprzednim Czytaj całość
avatar
mati13
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin, tylko w Skrze mówią to samo, a jeszcze niebawem najprawdopodobniej dojdzie im kolejne wzmocnienie w postaci Bartka Kurka :D