Po sezonie 2015/16 Asseco Resovia Rzeszów przeszła gruntowne zmiany kadrowe. Ze składem obecnych wicemistrzów Polski pożegnały się ówczesne ikony klubu - Krzysztof Ignaczak oraz Olieg Achrem, a także ten który z klubem był związany od zawsze, Łukasz Perłowski.
32-letni środkowy barw podkarpackiego zespołu bronił od 2002 roku i był jednym z tych, którzy w rzeszowskim klubie grali, gdy ten jeszcze marzył o siatkarskiej elicie. Będąc na dobre i na złe z zespołem, najpierw świętował awans ekipy do I ligi, rok później do siatkarskiej ekstraklasy, a następnie w sezonie 2008/2009 powrót po 20 latach na krajowe podium.
Choć z czasem pojawiał się coraz rzadziej na boisku, niejednokrotnie spełniał obowiązki kapitana zespołu. Co więcej nadano mu miano jednego z najbardziej lojalnych zawodników podkarpackiego zespołu. W pasiaku zdobył trzy złota, trzy srebra oraz dwa brązowe medale mistrzostw Polski. Dodatkowo posmakował zwycięstwa w Superpucharze Polski oraz srebra Ligi Mistrzów.
Z Asseco Resovią Perłowski zmuszony był się rozstać w efekcie posezonowych przetasowań i zmiany koncepcji drużyny. Jako że do 2017 roku jest związany umową z wicemistrzami Polski, do Espadonu Szczecin został wypożyczony na jeden sezon.
W czwartek 6 października Łukasz Perłowski po raz pierwszy od 14 lat zagra nie w pasach, a przeciwko nim. Początek spotkania Asseco Resovii z Espadonem w Szczecinie już o godzinie 18.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w piłce kobiet również padają wyjątkowe bramki. Zobacz gola z 50 metrów