GKS Katowice i Espadon Szczecin mają szansę być najlepszymi beniaminkami od lat

Olga Krzysztofik 06 Października 2016, 14:00

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Do sezonu 2010/2011 polska ekstraklasa siatkarzy była ligą otwartą, czyli obowiązywał w niej system spadków i awansów, a od sezonu 2011/2012 jest ligą zamkniętą. Ostatnim zespołem, który wszedł do PlusLigi dzięki sportowym wynikom był Lotos Trefl Gdańsk.

Gdańszczanie z roli beniaminka nie wywiązali się zbyt dobrze, gdyż rozgrywki 2011/2012 zakończyli na 9 miejscu. Jednak gorszy sezon zanotowali trzy lata wcześniej, gdy na dziesięć drużyn zajęli ostatnie miejsce, co wtedy było równoznaczne ze spadkiem do I ligi.

• Upadł klub z tradycjami, jedyny polski mistrz Europy zrezygnował z rozgrywek. To tu grali mistrzowie świata

Począwszy od sezonu 2011/2012 z PlusLigi nikt nie spada. Najbardziej cieszyli się z tego siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała, którzy zamknęli klasyfikację końcową w rozgrywkach 2013/2014. Był to drugi przypadek w ostatnich 10 latach, gdy beniaminek zajął ostatnie miejsce w elicie.

Zazwyczaj pierwszoroczniacy radzili sobie lepiej. Najwyżej byli sklasyfikowani na siódmej pozycji. Podczas gdy w sezonie 2013/2014 BBTS zamykał ligę, to Cerrad Czarni Radom byli siódmi (na 12 zespołów). Również na siódmym miejscu rozgrywki zakończył wspomniany Płomień Sosnowiec, lecz ten wynik miał dla drużyny i jej kibiców słodko-gorzki smak.

W bieżących rozgrywkach rolę beniaminków pełnią GKS Katowice oraz Espadon Szczecin. Obie drużyny zbudowały ciekawe składy, a w GieKSie otwarcie mówią o tym, że chcą zająć miejsce w środku tabeli.

W kolejce inaugurującej sezon Ślązacy trafili na Łuczniczkę Bydgoszcz, którą pokonali 3:1. To spotkanie pokazało, że zespół prowadzony przez Piotra Gruszkę ma potencjał, który wespół ze skuteczną grą zagwarantuje mu realizację przedsezonowego celu.

Inaczej jest w przypadku Espadonu. Po pierwszej kolejce w Szczecinie nastroje są o wiele gorsze, gdyż beniaminek wyraźnie przegrał 0:3 z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Śląski zespół wydaje się być bardziej poukładany, co może zagwarantować mu sukces i to właśnie GieKSa może być najlepszym beniaminkiem w ciągu ostatnich 10 lat. Czy Espadon jeszcze nas zaskoczy? Ma na to cały sezon, ale szybko musi pozbyć się tremy beniaminka.