ZAKSA Kędzierzyn-Koźle coraz odważniej stawia na Kamila Semeniuka. "To gracz z perspektywami reprezentacyjnymi"

WP SportoweFakty / Maja Kozłowska
WP SportoweFakty / Maja Kozłowska

20-letni przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Kamil Semeniuk otrzymał szansę gry w meczach z Espadonem Szczecin (3:0) i PGE Skrą Bełchatów (1:3). - Będą spotkania, w których wystąpi w dłuższym wymiarze czasowym - zapowiedział Oskar Kaczmarczyk.

W pierwszych dwóch pojedynkach PlusLigi 2016/2017, Semeniuk wchodził do gry zamiast Sama Deroo, za każdym razem czyniąc to w ostatnim secie. W obu przypadkach spisał się bardzo solidnie, pokazując zarówno duże umiejętności ofensywne, jak i defensywne. Nie robiły na nim wrażenia bardzo mocne zagrywki zawodników PGE Skry. Poczynał sobie bez kompleksów, a jakość gry ZAKSY nie uległa obniżeniu.

- Pokładamy w Kamilu dużą wiarę. Najlepszą odpowiedzią na to jest fakt, że nie zawahaliśmy się go wystawić w meczu z PGE Skrą. Dał w nim bardzo dobrą zmianę, ale pamiętajmy, iż jest już zawodnikiem gotowym do grania. Aby móc przebywać na boisku jeszcze więcej, cały czas musi dążyć do poprawy swoich umiejętności, bo ma silnych rywali na swojej pozycji. Natomiast na pewno będą spotkania, w których będzie występować w dłuższym wymiarze czasowym - wyjaśnił Oskar Kaczmarczyk, asystent trenera w drużynie z Kędzierzyna-Koźla.

Semeniuk regularnie gościł w kadrze meczowej kędzierzynian już w sezonie 2015/2016. Wtedy jednak zazwyczaj pojawiał się na boisku wyłącznie zadaniowo, przeważnie w polu serwisowym. Brylował z kolei w Młodej Lidze, w której udział zakończył z nagrodą MVP. Znalazł się też w reprezentacji Polski U-22, prowadzonej przez Wojciecha Serafina, która, z powodzeniem, rywalizowała o udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata do lat 23.

- W zeszłym sezonie Kamil nie dostał od nas zbyt wielu szans, bo nie był to czas na eksperymenty i dawanie szans młodym zawodnikom. W jego wieku każdy trening działa jednak wyłącznie na plus. Widać u niego systematyczny progres, ale nie jest też tak, że to kadra pomogła mu w zrobieniu kroku naprzód. W klubie od jakiegoś czasu wygląda dobrze, nie wystrzelił nagle z formą. Pamiętajmy też, że w reprezentacji przez dłuższy czas wykorzystywany był jako atakujący. Teraz jest na takim etapie, że musi nabrać boiskowego doświadczenia, związanego z utrzymywaniem równego poziomu na dystansie całego pojedynku. Musi to pokazywać na treningach. Wtedy będzie naprawdę wartościowym zawodnikiem, nawet z perspektywami reprezentacyjnymi - wytłumaczył Kaczmarczyk.

Kolejnym rywalem, przeciwko któremu Semeniuk może dostać szansę pokazania się, będzie Lotos Trefl Gdańsk. ZAKSA zagra z nim na wyjeździe 16 października, w 3. kolejce PlusLigi (godz. 14:45).

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gotowy na powrót do SGP. Chce wjechać na szczyt

Komentarze (5)
avatar
criz
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W meczu ze Skrą rzucało się w oczy bardzo dobre przyjęcie, tym bardziej, że Kamil tuż po wejściu na boisko był regularnie ostrzeliwany zagrywką. Nawet bombę Lisinaca przyjął w zasadzie w punkt. Czytaj całość
Marcin Kromer
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
O czym jest ten artykuł ? Chłopak ma talent ale zagrał dwie końcówki ( raz jak była pewna wygrana i raz jak prawdopodobna i dokonana porażka) w lidze i.....?
Ani nie można mówić że Zaksa na ni
Czytaj całość
Wiesia K.
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jest dobry - oby tak dalej .Dobra zagrywka i brak kompleksów - brawo !