Jeszcze w trakcie przedsezonowych przygotowań śląski klub zapowiadał, że w tych rozgrywkach będzie walczyć o miejsce przynajmniej w połowie tabeli.
Po dwóch kolejkach katowiczanie mają na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Na inaugurację pokonali 3:1 Łuczniczkę Bydgoszcz, a w drugiej kolejce przegrali 0:3 z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Teraz przed podopiecznymi Piotra Gruszki ważny okres, gdyż zmierzą się z zespołami o zbliżonych potencjałach. W ramach 3. kolejki GieKSa będzie podejmować AZS Częstochowa (15 października), potem zagra na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała (22 października), podejmie Effectora Kielce (26 października), a miesiąc zakończy wyjazdowym starciem z MKS-em Będzin (29 października).
- Mamy przed sobą bardzo ważny okres. W najbliższych czterech kolejkach gramy z drużynami z Częstochowy, Bielska-Białej, Kielc i Będzina, które są na podobnym poziomie jak my. Musimy wygrać te mecze - nie kryje Marco Falaschi, kapitan katowiczan.
Najbliższe cztery spotkania będą ważnym testem GKS-u Katowice. Jeśli Ślązacy chcą zrealizować przedsezonowy cel i zająć miejsce w środku tabeli PlusLigi, muszą zwyciężać w pojedynkach z rywalami o zbliżonym potencjale.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: mam mocny charakter. Samobój mnie nie załamie (Źródło: TVP S.A.)