Finałowe starcie o Puchar Konfederacji trwało 111 minut i zakończyło się triumfem ekipy Al Arabi Doha 3:1. Po raz kolejny pierwszoplanową postacią El-Jaish SC, ale również całego meczu, był Jakub Jarosz. Polskiemu siatkarzowi brakowało jednak wsparcia ze strony kolegów.
Wychowanek Gwardii Wrocław w środowy wieczór był wyjątkowo zapracowany. Polak atakował aż 50 razy, zdobywając 26 punktów i notując skuteczność na poziomie 48 procent (2 błędy, 6 zabl.). Do swojego dorobku mistrz Europy z 2009 roku dorzucił także dwa punktowe bloki. W polu zagrywki 29-latek nie zdołał wyrządzić zbyt dużej krzywdy rywalom (0 punktów/ 4 błędy/ 13 zagrywek).
Były reprezentant Brazylii, Leandro Vissotto, zakończył mecz z dorobkiem 20 punktów (17/34, 50 procent skuteczności ataku). Do swojego dorobku 33-latek dorzucił 2 asy serwisowe i 1 punktowy blok.
Finał Pucharu Konfederacji:
El-Jaish SC - Al-Arabi Doha 1:3 (25:21, 22:25, 17:25, 23:25)
El-Jaish: Mahmoud (11), Jarosz (26), Milos (3), Osman (4), David (9), Ali (6), Marko (libero) oraz Amar, Mahdi (2).
Al Arabi: Saif (3), Renan (1), Vissotto (20), Ahmad (7), Thiago, Miguel (15), Abderrahman (libero) oraz Bozhedrad (5), Jorje (8), Ibrahim (12), Abdullaziz.
Barwy ekipy El-Jaish reprezentuje w sumie trzech Polaków. Funkcję szkoleniowca pełni bowiem Tomasz Wasilkowski, a rolę skauta Kornel Kiliński.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: euforia była niesamowita, po meczu aż zgubiłem telefon [2/3]