Cuprum Lubin - MKS Będzin: Miedziowi nie wstrzymali ręki. MKS rozbity w Lubinie

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Z wysokiego "c" sezon rozpoczęło Cuprum Lubin, z łatwością pokonując w sobotni wieczór MKS Będzin 3:0. Mimo, że lubinianie w komplecie trenują dopiero od kilku dni zaprezentowali wysoki poziom, a MVP spotkania wybrany został Robert Taht.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla lubinian było to pierwsze spotkanie w tej edycji rozgrywek PlusLigi. Ze względu na uczestnictwo podstawowych graczy i trenera, Cuprum Lubin rozpoczęło zmagania dopiero w 3. kolejce.

Pierwszego seta otworzył atakiem z prawej strony Rafael Rodrigues Araujo, który w ubiegłym tygodniu, w starciu z gdańskim Lotosem, pokazał jakie możliwości posiada w tym elemencie. Początek spotkania był wyrównany, obie drużyny sprawdzały możliwości rywali, jednak gospodarze na swoim terenie czuli się wyjątkowo dobrze i prowadzili 16:7. Marcus Bohme stanowił barierę nie do przejścia dla MKS-u i dopiero pomyłka Łukasza Kaczmarka na siatce dała będzinianom ósmy punkt. Goście próbowali nadrobić straty, ale dwa ostatnie punkty padły łupem Miedziowych, po doskonałych zagrywkach Piotra Haina.

Podobnie wyglądał początek drugiej partii, jednak gospodarze dużo szybciej zaczęli budować przewagę. Za użycie niewłaściwego słownictwa czerwoną kartką został ukarany Krzysztof Rejno, a przy wyniku 8:3 dla Lubina, trener Stelio DeRocco poprosił o czas. Na niewiele się to zdało, ponieważ do akcji wkroczyły estońskie działa - Robert Täht i Keith Pupart. Kyle Russell próbował ratować sytuację, jednak Miedziowi zdawali się być nie do zatrzymania. Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego odrobiła kilka punktów, ale pomyłki w ataku i na zagrywce były wodą na młyn podopiecznych Gheorghe Cretu. Kropkę nad i postawił Kaczmarek przy stanie 25:13.

Cuprum kontynuowało marsz po zwycięstwo również po dziesięciominutowej przerwie mimo, że przyjezdni zdawali się być bardziej skoncentrowani. Zdecydowanie poprawili moc zagrywki oraz dokładność w ataku i wynik oscylował wokół remisu w środkowej części seta. Miedziowi zwarli jednak szeregi i ostrzelali będzinian z obydwu skrzydeł. Świetnie dysponowany Pupart zaatakował po podwójnym bloku i piłka meczowa wylądowała na aucie, kończąc cały mecz.
[event_poll=70643]
PlusLiga, 3. kolejka:

Cuprum Lubin - MKS Będzin 3:0 (25:16, 25:13, 25:19)
Cuprum:

Kaczmarek, Pupart, Bohme, Taht, Hain, Łomacz, Rusek (libero).

MKS: Waliński, Roberts, Ratajczak, Seif, Rejno, Araujo, Potera (libero) oraz Przybyła, Piotrowski, Peszko, Russell.

MVP: Robert Taht (Cuprum).

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: To był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]

Komentarze (1)
Wiesia K.
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgranie to im chyba pozostało z poprzedniego sezonu - brawo!