- Osobiście spodziewałam się innego, bardziej zaciętego meczu - przyznała siatkarka toruńskiej drużyny. Opinia rozgrywającej nie była osamotniona. Eksperci w starciu dwóch beniaminków Orlen Ligi spodziewali się nawet tie-breaka. Tymczasem w Arenie Toruń Giacomini Budowlani wygrali pewnie 3:0, a w każdej partii przewaga drużyny gospodarzy była zdecydowana.
Starcie beniaminków niosło za sobą spory ciężar gatunkowy. - To nie było łatwe spotkanie. Po pierwsze dla wielu siatkarek to był debiut na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej. Dodatkowy stres towarzyszył nam, gdyż pojedynek transmitowano w telewizji. Cieszymy się bardzo, że potrafiłyśmy opanować emocje i mecz ułożył się po naszej myśli - zaznaczyła Marta Wójcik.
Pewne zwycięstwo na inaugurację z pewnością wzmocni pewność siebie torunianek przed kolejnymi spotkaniami. Mimo tak przekonującej wiktorii siatkarki wygranej drużyny nie mogą popaść w samozachwyt. - Wygrane budują, ale nie możemy stracić czujności. To jest nowy zespół, który potrzebuje czasu na odpowiednie zgranie się. W grudniu nasza gra powinna wyglądać tak, jak życzy sobie trener i tak jakbyśmy my tego oczekiwały same - przyznała 34-letnia siatkarka.
W starciu z ŁKS-em Commerceconem Łódź bohaterką miejscowych była Rebecca Pavan. Kanadyjka zdobyła aż 23 punkty dla swojej nowej drużyny. Ważną rolę w toruńskim zespole odegrała także m. in. Marta Wójcik, która dobrze prowadziła grę, a do tego świetnie zagrywała. W ogóle w polu serwisowym drużyna gospodarzy zdominowała przeciwniczki w niedzielny wieczór.
- W tej lidze zagrywka będzie odgrywała dużą rolę. Wygrywać będą przede wszystkim zespoły z dobrą grą w tym elemencie, jak i te, które będą potrafiły poradzić sobie z atakami z wysokich piłek przy słabszym przyjęciu. Do ideału brakuje nam jeszcze bardzo dużo, więc ciężko trenujemy. Przed nami mecz w Bielsku-Białej i wierzę, że po nim także będziemy w bardzo dobrych nastrojach - zakończyła rozmówczyni.
Pojedynek 2. kolejki Orlen Ligi BKS Profi Credit Bielsko-Biała kontra Giacomini Budowlani Toruń zaplanowano na poniedziałek 24 października (godzina 18:00).
ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka
dobry mecz, oby tak dalej