Sobotni pojedynek w Betim miał być rewanżem za kwietniowy finał Ligi Mistrzów, w którym to Zenit pokonał Trentino po tie-breaku.
Sam początek konfrontacji należał do ekipy z Trydentu, która po udanym zagraniu Filippo Lanzy prowadziła 4:2. Podopieczni Władimira Alekny próbowali złapać właściwy rytm, co im się w końcu udało (10:8). Tine Urnaut i spółka przez pewien czas dotrzymywali kroku rywalom, ale w końcówce mistrzowie Rosji przyspieszyli i byli coraz bliżej zwycięstwa w inauguracyjnym secie (18:15). Rosyjski zespół był w stanie postawić kropkę nad "i", triumfując pewnie do osiemnastu.
Po zmianie stron trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (12:12). Nieźle grał Wilfredo Leon, ale jeszcze lepiej od niego poczynał sobie Matthew Anderson, dzięki któremu siatkarze z Kazania wygrywali 20:17. To nie podłamało trydentczyków, którzy doprowadzili do emocjonującej końcówki (22:22). W decydującym momencie złotym medalistom LM pomogły zagrywki Leona (25:23), zaś drużyna z Tatarstanu była o krok od wiktorii w tej batalii.
Zenit Kazań zamierzał jak najszybciej zakończyć ten mecz, żeby zachować siły przed niedzielnym finałem (11:9). Sygnał do ataku swojej ekipie dał Maksim Michajłow, którego nie mogli zastopować zawodnicy prowadzeni przez Angelo Lorenzettiego (19:15). Teodor Salparow i spółka już spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, zwyciężając trzeciego seta 25:18, a całe spotkanie 3:0.
Finałowym rywalem Zenitu będzie Sada Cruzeiro.
KMŚ, 1. mecz półfinałowy:
Zenit Kazań - Trentino Volley 3:0 (25:18, 25:23, 25:18)
Zenit Kazań: Leon (11), Anderson (15), Michajłow (13), Butko (1), Wolwicz (9), Aszczew (4), Salparow (libero).
Trentino Volley: Lanza (10), Stokr (7), Urnaut (12), Sole (3), Van De Voorde (2), Giannelli (1), Colaci (libero) oraz Nelli (2), Mazzone (1), Antonow.
ZOBACZ WIDEO Sevilla przełamała się w Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]