Zdecydowanym faworytem tego pojedynku była naszpikowana gwiazdami Sada, która potwierdziła to miano i powalczy o obronę tytułu. Personal co prawda zwyciężył jedną partię, ale w pozostałych odsłonach był tylko tłem dla mistrzów Brazylii.
Zawodnicy z Cruzeiro wyszli na sobotnią konfrontację bardzo rozluźnieni, co w inauguracyjnej partii chcieli wykorzystać siatkarze z Bolivaru. Wyrównana walka trwała aż do samej końcówki (19:19), ale w niej więcej zimnej krwi zachowali Thomas Edgar oraz spółka, triumfując do 21.
Żarty skończyły się od startu drugiej partii, gdyż wyższy bieg włączyli podrażnieni podopieczni Marcelo Mendeza. Od tego momentu Sada Cruzeiro przeważała w każdym elemencie siatkówki i pewnie zwyciężyła trzy następne odsłony (kolejno do 15, 15 i 19), wygrywając potyczkę 3:1.
Gwiazdą wieczoru był znakomity kubański środkowy Robertlandy Simon, który zdobył aż 16 punktów (11-atak, 3-blok, 2-zagrywka), kończąc 79 procent swoich akcji w ofensywie.
W finale Sada zmierzy się z rosyjskim Zenitem Kazań (niedziela, 23 października 2016 r., godz. 20:15).
KMŚ, 2. mecz półfinałowy:
Sada Cruizero - Personal Bolivar 3:1 (21:25, 25:15, 25:15, 25:19)
Sada Cruzeiro: Leal (12), Simon (16), Isac (10), Guerra (12), Leao (7), William, Nogueira (libero) oraz Kreling, Renan (2).
Personal Bolivar: Aleksiew (6), Edgar (13), Crer (7), De Almeida (3), Gauna (6), Chirivino (1), Gonzalez (libero) oraz Jacobsen, Ocampo (2), Franetovich, Patti, Kukartsev (6).
ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka