W wyjściowym składzie policzanek na mecz w Łuczniczce wybiegły m. in. Izabela Bełcik, Jelena Blagojević i Katarzyna Gajgał-Anioł. Cała trójka została zmieniona w połowie drugiego seta, gdy Chemik przegrywał z Pałacem Bydgoszcz 0:1 w setach i 6:12 w drugim. Wówczas na boisko weszły Anna Werblińska, Joanna Wołosz i Stefana Veljković, a więc te siatkarki, które w pierwotnym zamyśle trenera miały w sobotę odpocząć przed kolejnymi pojedynkami.
- Zakładaliśmy nieco inny scenariusz na to spotkanie. Cieszę się jednak, że od drugiego seta zmienniczki dały dobry impuls i później gra zespołu wyglądała już zdecydowanie lepiej - przyznał Jakub Głuszak, dodając: - Nie obwiniam jednak tych zawodniczek, które rozpoczęły mecz w podstawowym składzie, za nieudany początek. W kolejnych pojedynkach na pewno będą dostawały swoje szanse, ponieważ są tej drużynie potrzebne.
Szkoleniowiec gości w samych superlatywach wypowiadał się natomiast o bydgoskim zespole, który od ponad dwóch lat prowadzi Adam Grabowski.
- Jako trener ciężko mi się gra przeciwko zespołom prowadzonym przez tego trenera, ponieważ jego podopieczne pokazują zawsze duże serce do gry. Tak było i w tym przypadku. Na pewno należy pochwalić Pałac za dyspozycję jaką zaprezentował w starciu z nami, jak i w pierwszej kolejce przeciwko Muszyniance. Kibice tej drużyny muszą uzbroić się w cierpliwość. Bydgoszczanki zaczną w końcu wygrywać najważniejsze dla nich spotkania - zapewnił Głuszak, który współpracował z trenerem Grabowskim w Budowlanych Łódź.
ZOBACZ WIDEO Dramatyczna końcówka w Walencji, Barcelona triumfuje - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dla młodego szkoleniowca Chemika to już drugi sezon z rzędu na ławce trenerskiej mistrzyń Polski jako głównych sternik zespołu. W poprzednich rozgrywkach 30-latek przejął drużynę od Giuseppe Cuccariniego, natomiast w sezonie 2016/2017 prowadzi Chemika już od 1. kolejki.
- Bardzo dobrze współpracuje mi się z dziewczynami. Mamy wspólny cel i chcemy do niego dążyć. Przed nami lepsze i gorsze momenty. Jesteśmy jednak na nie przygotowani. Chcemy wygrywać w kraju i zaprezentować się jak najlepiej na arenie europejskiej - zapewnił rozmówca.
Dla bydgoskich kibiców osoba Jakuba Głuszaka nie jest anonimowa, ponieważ obecny trener mistrzyń Polski pracował jako statystyk przez dwa lata w sztabie szkoleniowym Piotra Makowskiego.
- Wiele czasu wspólnie spędziliśmy i z tej wiedzy jaką wówczas nabyłem staram się teraz korzystać. Na pewno wpływ na ukształtowanie mnie jako trenera mieli także Adam Grabowski i Giuseppe Cuccarini. Doświadczenie przy nich zdobyte, teraz procentuje - zakończył trener.
W 3. kolejce Orlen Ligi Chemik Police podejmie Legionovie Legionowo, a mecz zaplanowano na sobotę 29 października.