Wojciech Jurkiewicz: Potrzebowaliśmy punktów jak tlenu
W 5. kolejce PlusLigi Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 pokonała u siebie BBTS Bielsko-Biała, przełamując się po czterech porażkach z rzędu. Kapitan gospodarzy Wojciech Jurkiewicz przyznał, że zespół po wcześniejszych niepowodzeniach odczuwał presję wyniku.
Mimo że w Łuczniczce spotkały się zespoły z dolnych rejonów ligowej tabeli, kibice mogli być zadowoleni z poziomu widowiska. Zwłaszcza w dwóch pierwszych setach na parkiecie było dużo walki punkt za punkt, a drużyny były skuteczne przy swoich pierwszych akcjach. Mankamentów jednak nie zabrakło, o czym najlepiej świadczy aż 18 zepsutych zagrywek przez oba zespoły w trzysetowym pojedynku.
- Było trochę dobrej siatkówki, ale w oczy raziły proste błędy w polu zagrywki i niedokładności. W tej chwili dla nas nie jest jednak najważniejszy styl, a punkty, których potrzebowaliśmy jak tlenu. Nikt nie oczekiwał efektownej, ale efektywnej gry. Gdy wygramy kilka spotkań, pojawi się na pewno większa pewność siebie, a to przełoży się także na większą widowiskowość zagrań z naszej strony - zapewnił Wojciech Jurkiewicz.
W sobotni wieczór po raz pierwszy w bieżącym sezonie PlusLigi siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz schodzili do szatni podczas dziesięciominutowej przerwy z prowadzeniem 2:0 w setach.- Zupełnie inaczej przebiegają rozmowy kiedy prowadzimy 2:0, a nie przegrywamy. Wówczas trzeba zachować czujność i pilnować, by nie zgubić koncentracji. Pierwszy raz w tym sezonie byliśmy w takiej sytuacji. Egzamin z odporności zdaliśmy i chcielibyśmy do niego częściej podchodzić przy stanie 2:0 w meczu - powiedział z uśmiechem doświadczony środkowy bydgoskiego zespołu.
Obie drużyny nie mają zbyt wiele czasu na analizę środowego pojedynku i przygotowanie się do następnych meczów. W sobotę 29 października w ramach 6. kolejki Łuczniczka zmierzy się na wyjeździe z Effectorem Kielce, a BBTS Bielsko-Biała podejmie Indykpol AZS Olsztyn. Początek obu spotkań zaplanowano na 17:00.