Jak na razie podopieczne Bogdana Serwińskiego nie zaznały jeszcze w tym sezonie goryczy porażki. Mają na swoim koncie zwycięstwa nad Pałacem Bydgoszcz i Legionovią Legionowo. Obecnie z dorobkiem pięciu punktów zajmują czwartą lokatę w tabeli.
O dwie pozycje niżej znajdują się rzeszowianki, które po pierwszej kolejce przegrały w Dąbrowie Górniczej z Tauronem MKS, ale przyznano im walkower w związku ze zbyt dużą liczbą zagranicznych siatkarek przebywających jednocześnie na placu gry po stronie ekipy z Zagłębia. Z kolei w poprzedniej kolejce drużyna Jacka Skroka uległa u siebie Budowlanym Łódź w czterech setach.
- Nie potrafimy utrzymać jakości gry na dłuższym dystansie. Potrafimy grać, później przychodzi przestój i nie ma jednej dziewczyny, która pociągnęłaby tę grę, choćby w przyjęciu, co pozwoliłoby uciec z trudnych ustawień - ocenił trener zespołu z Podkarpacia po niedzielnym pojedynku.
Siatkarki z Muszyny, podobnie jak ich piątkowe rywalki z Rzeszowa, wymieniane są w szerokiej grupie drużyn, które aspirują do tego, by sięgnąć na koniec sezonu po medal. Obie jednak do tych deklaracji podchodzą ostrożnie. Mimo tego, zespół, który w starciu nad Popradem odniesie zwycięstwo, nie straci kontaktu z czołową trójką.
ZOBACZ WIDEO Niedopuszczalne zachowanie kibica, rzucił butelką w stronę piłkarzy Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Graliśmy z Rzeszowem w okresie przygotowawczym i znamy siłę tego zespołu - powiedział trener Mineralnych, Bogdan Serwiński (który w poprzednią niedzielę obchodził 60. urodziny) mając na myśli przegrany przez jego podopieczne 0:3 mecz podczas turnieju w podwarszawskiej Kobyłce.
- Oczywiście tak jak w każdym meczu chcemy wygrywać, tym bardziej, że zagramy przed własną publicznością. Mam nadzieję, że limit pecha na ten sezon już wyczerpaliśmy - dodał szkoleniowiec Polskiego Cukru Muszynianki Enea w nawiązaniu do kontuzji Anny Grejman, która za kilka tygodni powinna dojść do siebie i Małgorzaty Lis, dla której sezon właściwie już się zakończył po naderwaniu więzadeł krzyżowych w prawym kolanie podczas pierwszego meczu sezonu.
Tymczasem w miniony wtorek do Developresu dołączyła 20-letnia przyjmująca Mirosława Paskowa. Bułgarska zawodniczka podpisała roczny kontrakt, a do Rzeszowa przybyła z Lewskiego Sofia. Biorąc pod uwagę nie najlepszą postawę przyjmujących drużyny ze stolicy Podkarpacia, istnieje szansa, że już w piątek Bułgarka otrzyma szansę na debiut w Orlen Lidze.
Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna - Developres SkyRes Rzeszów / piątek, 28.10.2016 r., godz. 20:15