Dosyć niespodziewanie podopieczne Mariusza Wiktorowicza przegrały swój pojedynek z beniaminkiem z Torunia. Chociaż zawodniczki z Podbeskidzia wygrały pierwszego seta, to w kolejnych więcej zimnej krwi i szczęścia miały rywalki, zwyciężając w czterech setach.
- Emocje opadły. Nie ukrywam, że liczyłyśmy na zwycięstwo i trzy punkty. Mecz był bardzo emocjonujący, ale zabrakło nam trochę szczęścia - powiedziała Kornelia Moskwa, środkowa BKS Profi Credit Bielsko-Biała.
W poniedziałek bielszczanki rozegrają kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Orlen Ligi. Tym razem ich przeciwniczkami będą siatkarki Impela Wrocław. - Skupiamy się wyłącznie na spotkaniu z wrocławiankami. Skład Impela uległ zmianie w porównaniu z poprzednim sezonem. Na pewno będziemy musiały zwrócić uwagę na Monikę Ptak, która w ostatnim meczu zanotowała aż dwanaście punktowych bloków - zakończyła Moskwa.
ZOBACZ WIDEO Godlewski: Wojciechowski nawet nie śnił, że Boniek wygra w takich rozmiarach (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}