Stało się już niemal tradycją, że pojedynki Jastrzębskiego Węgla i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle niosą za sobą wiele emocji. Tak też było i w 6. kolejce PlusLigi. Po pięciosetowym pojedynku ze zwycięstwa cieszyli się mistrzowie Polski, ale zdaniem Patryka Strzeżka, punkt wywalczony w tym meczu przez jastrzębian był także na wagę złota. - Tie-break obie drużyny grały super. Maciej Muzaj i Dawid Konarski kończyli praktycznie wszystkie piłki. Jednak to ZAKSA okazała się lepszą drużyną. Spotkanie na pewno mogło się podobać kibicom. Z takim właśnie nastawieniem przyjechaliśmy do Kędzierzyna-Koźla. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale jeden punkt na terenie mistrzów Polski zawsze cieszy - mówił Patryk Strzeżek.
Drużyna Jastrzębskiego Węgla w klasyfikacji generalnej sezonu 2015/2016 zajęła siódmą lokatę. W obecnych rozgrywkach jastrzębianie chcą ją poprawić. - To jest oczywiste, że chcemy poprawić siódmą lokatę, którą zajęliśmy w poprzednim sezonie i chcemy walczyć o czwórkę, bo tylko czwórka gwarantuje to, żeby grać w play-offach. To jest nasz cel i będziemy uparcie do niego dążyć - dodał atakujący.
Strzeżek prywatnie jest pasjonatem podróży. Na jednym z portali społecznościowych prowadzi bloga zatytułowanego "Pat w siatce podróży". - Podróżowanie to moja druga pasja, zaraz po siatkówce. Z uwagi na to, że mamy dosyć długie wakacje, nie chcąc nudzić się w domu, wyjeżdżam w długie podróże i to jest mój sposób na spędzanie wolnego czasu. Bardzo to lubię i traktuję jako odskocznię od siatkówki, ale także jako rodzaj aktywności. Nazwa "Pat w siatce podróży" jest nawiązaniem do tego, co robię na co dzień i tego, co robię w wakacje - dodał siatkarz.
A jakie było najpiękniejsze miejsce, które atakujący zdołał do tej pory zobaczyć? - W te wakacje zobaczyłem tyle pięknych miejsc, że jedno bardzo ciężko mi wskazać, ale Indonezja bardzo mi się podoba. To ogromny kraj, będący moim numerem jeden, jeśli chodzi o kraje, które odwiedziłem - wyjaśnił siatkarz.
Już w piątek jastrzębianie zmierzą się z nie mniej trudnym rywalem - Asseco Resovią Rzeszów. - Teoretycznie żadne spotkanie w PlusLidze nie jest łatwe, co pokazał poprzedni tydzień, kiedy przegraliśmy z MKS-em Będzin. Asseco Resovia to bardzo mocna drużyna, ale gramy u siebie i będziemy chcieli postawić twarde warunki drużynie z Rzeszowa. Zagrać z nimi równie dobrze, jak z ZAKSĄ - zakończył Strzeżek.
ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo - najpierw uzdrowił, teraz znów się spotkał
{"id":"","title":""}