Mecz kolejki
(Zenit Kazań - Lokomotiw Nowosybirsk 3:0)
- Kompletując skład na ten sezon myśleliśmy o Klubowych Mistrzostwach Świata siatkarzy i utrzymaniu hegemonii w Europie, ale oczywiście liga rosyjska też jest bardzo ważna - mówił przed meczem Władimir Alekno. Od pierwszych piłek było jasne, że Zenit nie zastosuje w Nowosybirsku żadnej taryfy ulgowej i ma zamiar wrócić na pierwsze miejsce w tabeli.
Lokomotiw Nowosybirsk podobnie jak mistrz Rosji był niepokonany w tym sezonie i dotychczasową grą dawał nadzieje kibicom, że może stawić czoła najsilniejszym przeciwnikom. Tymczasem w spotkaniu z Zenitem zespół Plamena Konstantinowa, ani razu nie zagroził poważnie rywalowi, przegrywając przede wszystkim na przyjęciu. Zawodnicy z Kazania bardzo dobrze czuli tego popołudnia halę w Nowosybirsku: w trzech setach zaserwowali 12 asów, a najsłabiej radził sobie w przyjęciu Siergiej Sawin.
[b]
[/b]- Widać, że zespół jest zmęczony, dają się nam we znaki zmiany stref czasowych i przeloty. Nie pokazaliśmy naszej siatkówki, ale wygraliśmy. Można było zrobić dwa kroki wstecz, a zrobiliśmy jeden naprzód - komentował mecz trener Alekno. Rozczarowania nie krył za to Konstantinow. - Myślałem, że pokażemy się z lepszej strony, ale tak się nie stało - mówił. - Nawet Erik Shoji najlepszy przyjmujący igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro nie mógł sobie poradzić z fenomenalną zagrywką Zenitu.
Michajłow wszedł w buty Leona
Rosyjski atakujący sponiewierany przez kontuzje w ostatnich latach wraca do gry, jaką prezentował kiedy w 2010 przechodził z Jarosławicza Jarosław do Zenitu Kazań. Przede wszystkim po raz pierwszy od kilku lat jest bezdyskusyjnym liderem zespołu. Nie Wilfredo Leon, nie Matthew Anderson, ale właśnie Maksym Michajłow jest w tym sezonie numerem jeden. Dość powiedzieć, że jak do tej pory zdobył 109 punktów dla Kazania, a Leon i Anderson 129 oczek razem wzięci. Ważniejsze od statystyki jest to, że Michajłow nie skarży się na zdrowie i wróciła pewność w jego grze, co widzą rozgrywający do niego kierując najważniejsze piłki. W tym roku atakujący zdążył już ustanowić swój własny rekord w Zenicie, zdobywając 33 pkt w spotkaniu z Jugrą Samotłor Niżniewartowsk.
ZOBACZ WIDEO Aktywna zima na Stadionie Narodowym (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Młodzi trzymają się mocno
Pod nieobecność gwiazd zagranicznych swoje pięć minut w Superlidze wykorzystuje najmłodsze pokolenie. Siódma kolejka to był znów popis gry wielu młodych siatkarzy. Nie zwalnia tempa Victor Poletajew z Kuzbassa Kemerowo, który zanotował kolejny świetny mecz, tym razem niemal w pojedynkę wypunktował Jenisej Krasnojarsk. Chwalił go po spotkaniu trener rywali Jurij Czerednik zwracając uwagę, że Poletajew znakomicie radzi sobie z tych najtrudniejszych piłek.
Dobre zawody zaliczyli też Jegor Kljuka i Dmitrij Wołkow z Fakieła Nowy Urengoj. Zwłaszcza ten drugi świetnie zagrał z Dynamem Krasnodar kończąc 11 z 13 posłanych do niego piłek. W spotkaniu nie mogła zagrać inna nadzieja rosyjskiej siatkówki Ilja Własow, który poddał się operacji i będzie pauzował przez jakiś czas. Inny środkowy, zawodnik Lokomotiwu Nowosybirsk Iljas Kurkajew, pokazał się z dobrej strony w meczu z Zenitem i umocnił się w czołówce najlepiej blokujących w lidze.
Rosja nie dla Schwarza?
Sebastian Schwarz trafił w tym sezonie do Superligi z Lotosu Trefl Gdańsk i miał wzmocnić przyjęcie Kuzbassa Kemerowo. Tymczasem z biegiem czasu Niemiec zamiast grać coraz lepiej, to coraz częściej trafia na ławkę rezerwowych, a trener Tuomas Sammelvuo zaczyna tracić cierpliwość i wyrozumiałość. W meczu z Jenisejem Schwarz ani razu nie pojawił się na boisku, tak jak i w 6. kolejce. Poprzednie spotkania kończył jako rezerwowy. Jego statystyki nie są imponujące: średnia w ataku to zaledwie 36 procent, w przyjęciu również nie pomaga drużynie. Nic dziwnego, że przegrywa konkurencję o miejsce w wyjściowym składzie.
Wyniki spotkań 7. kolejki Superligi:
Zenit Kazań - Lokomotiw Nowosybirsk 3:0 (25:20, 25:20, 25:20)
Kuzbass Kemerowo - Jenisej Krasnojarsk 3:1 (25:20, 29:27,17:25, 25:19)
Gazprom-Jugra Surgut -Neftjanik Orenburg 3:2 (25:17, 25:19, 18:25, 21:25, 15:10)
Fakieł Nowy Urengoj - Dynamo Krasnodar 3:0 (25:17, 25:16, 25:20)
Dynamo Moskwa - Ural Ufa 3:0 (25:19, 25:21, 25:17)
Dynamo LO - Nova Nowokujbyszewsk 2:3 (21:25, 22:25, 30:28, 25:23, 9:15)
Tabela Superligi po 7. kolejce spotkań:
Miejsce | Zespół | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Zenit | 6-0 | 18-2 | 18 |
2. | Lokomotiw | 6-1 | 18-9 | 16 |
3. | Kuzbass | 5-2 | 16-10 | 15 |
4. | Fakieł | 5-2 | 18-11 | 14 |
5. | Dynamo Moskwa | 5-2 | 16-10 | 14 |
6. | Samotłor | 4-2 | 14-10 | 11 |
7. | Jugra | 4-2 | 13-11 | 10 |
8. | Biełogorie | 3-3 | 14-11 | 11 |
9. | Ural | 3-4 | 13-16 | 10 |
10. | Nova | 3-4 | 11-16 | 7 |
11. | Jenisej | 1-6 | 13-19 | 7 |
12. | Neftjanik | 1-6 | 8-18 | 4 |
13. | Dynamo LO | 1-6 | 7-20 | 3 |
14. | Dynamo Krasnodar | 0-7 | 5-21 | 1 |
*mecz Biełogorie Biełgorod - Gazprom-Jugra Surgut odbędzie się 9 listopada, a Zenit Kazań i Gazprom-Jugra Surgut mają jeden mecz zaległy
.
czyli inni jakieś plusy braku zagranicznych bankomatów widzą i zamiast biadolić o obniż Czytaj całość