Trzy punkty zostały w hutniczym mieście po zwycięstwie KSZO Ostrowiec SA nad Polskim Cukrem Muszynianka Enea Muszyna 3:1. Zadowolenia po meczu z wykonania założeń taktycznych nie krył trener Dariusz Parkitny.
- W zasadzie w każdym z setów zagraliśmy dobrze. W sumie oddaliśmy tylko tego drugiego seta, a mogliśmy prowadząc również i tę partie dowieźć do końca na naszą korzyść. Ale wiele zespołów popełnia takie błędy, kiedy w jednym ustawieni traci się kilka oczek - najważniejsze jednak, że trzy punkty zostały w Ostrowcu Świętokrzyskim. Mogliśmy zaobserwować w tym pojedynku sporo ciekawych i bardzo długim wymian, szkoda, że brakowało nam w najważniejszych momentach trochę chłodnej głowy. Ważne jednak, że zespół realizował prawie wszystkie założenia taktyczne i to na pewno cieszy - podsumował po spotkaniu szkoleniowiec KSZO.
Ostrowczanki wykorzystały problemy kadrowe siatkarek z Muszyny i oddały rywalkom tylko jednego seta. mimo kłopotów w składzie trener Polskiego Cukru Muszynianki Enea Muszyna starał się jak mógł ustawić zespół, by ten jak najlepiej zaprezentował się w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Nie możemy zapominać, że ekipa Muszynianki to klasowy zespół, który obecnie ma swoje problemy kadrowe i brakuje im zdecydowanie środka, jednak siatkarki gości dzielnie walczyły i były bliskie jeśli nie wygranej to choćby tego, by rozegrać tie break. Współczuję trenerowi Bogdanowi Serwińskiemu sytuacji z jaką musi się zmagać, ale niestety taka jest liga i albo trzeba mieć szerszą kadrę, ale w przypadku kontuzji szukać nowych zawodniczek. Jednak szkoleniowiec Polskiego Cukru Muszynianki świetnie sobie radzi i wystawienie na środku Kolety Łyszkiewisz sprawiło, że jego zespół zagrał dużo lepiej niż w ostatnim pojedynku z Developresem. Dla nas jednak najważniejsze jest zwycięstwo i nikt nie powinien go podważać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Radoslav Latal po Jagiellonii: Nie stworzyliśmy nawet jednej sytuacji (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Bardzo dobrze w tym spotkaniu spisała się Joanna Kapturska, która zasłużenie zdobyła statuetkę MVP spotkania, zaliczając w pojedynku aż 24 punkty.
- Jako trener bardzo chciałbym, aby każda zawodniczka utrzymywała pewien poziom gry, jednak najważniejsze jest dobro całego zespołu. I właśnie ta całość jako team dała znać o sobie w meczu z Muszynianką, bo każda z siatkarek wniosła coś do tej gry, dołożyła cegiełkę do tego zwycięstwa. Cały czas szukamy jak najlepszego zestawienia, a wiadomo, że na boisku gra tylko siedem dziewczyn. Osobiście nie jestem zwolennikiem indywidualnych wyróżnień, bo z drugiej strony gdyby nie inne elementy w naszej grze to Asia nie zdobyłaby aż tylu punktów. Dlatego też cała drużyna zasłużyła na to, by ją pochwalić - zakończył.