Impel Wrocław mecz w Sopocie rozpoczął od mocnego uderzenia. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu pokonała rywali 25:13. Potem Atom Trefl Sopot zdołał wyrwać rywalkom już tylko drugą partię. Trzy punkty za ten pojedynek pojechały więc nad Odrę.
Prezes wrocławskiego klubu przyznaje, iż było to niezwykle zacięte spotkanie. - Nie był to taki łatwy mecz. W pierwszym secie ta wygrana była wysoka i wyraźna, natomiast później to spotkanie było dość równe. Na pewno z dobrej strony zaprezentował się zespół z Sopotu. Trzeba pochwalić Atom Trefl, bo grał bardzo dobrze i odważnie. Myślę, że siatkarsko był to dobry pojedynek, mecz na dobrym poziomie - mówi Jacek Grabowski.
W drugim secie Impel prowadził już 24:22, ale potem sopocianki zdobyły cztery "oczka" z rzędu i wygrały tę partię. Zdaniem naszego rozmówcy, w jednej z akcji sędziowie popełnili błąd. - Set został zakończony naszym dobrym atakiem, który został zakwalifikowany jako atak w aut. Piłka była jednak przed linią. Ten set nie powinien się skończyć, powinno być wtedy po 25. Megan Courtney zaatakowała w boisko, co pokazały powtórki telewizyjne. No ale nic, przegraliśmy seta - wyjaśnia sternik klubu.
Przegrana w drugim secie wyraźnie pobudziła ekipę Marka Solarewicza. - Na szczęście później nasz zespół przystąpił do trzeciej partii z podwójną złością sportową i zaczęliśmy od wysokiego prowadzenia 6:0. Widać było, że podrażniona porażką w drugim secie nasza ekipa wyszła mocno skoncentrowana i to zwycięstwo w trzecim secie było bardzo wyraźne - komentuje prezes Impela Wrocław.
Orlen Liga nabiera tempa. Jak wyglądają tegoroczne rozgrywki oczami Jacka Grabowskiego? - Liga jest bardzo wyrównana. Na dzisiaj poza Budowlanymi Łódź, każdy z tych zespołów, które miały odgrywać czołowe role, sprawił już jakąś niespodziankę. Chemik Police ledwo wygrał w Rzeszowie, a za chwilę Developres pojechał do Piły i przegrał z zespołem, który do tej pory wygrał zaledwie seta. ŁKS wygrał z nami i w Dąbrowie Górniczej. Liga jest niezwykle ciekawa, choć Budowlani Łódź wygrywają wszystko. W Orlen Lidze dużo się dzieje - kończy.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}