Artur Szalpuk: Kolejne marzenie i kroczek wykonany

PGE Skra Bełchatów pokonała PAOK Saloniki 3:1 i awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów, dołączając tym samym do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovii Rzeszów.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Artur Szalpuk w barwach PGE Skry Bełchatów WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Artur Szalpuk w barwach PGE Skry Bełchatów

PGE Skra Bełchatów potrzebowała dwóch setów, czyli wywalczenia punktu, by okazać się lepszą w dwumeczu od PAOK-u Saloniki. W Wieluniu łupem gospodarzy padła pierwsza partia, ale kilkanaście minut później Grecy dość niespodziewanie wyrównali.

- Zagraliśmy w miarę przyzwoite spotkanie, może poza drugim setem, w którym przyblokowaliśmy się szczególnie w ataku. Popełniliśmy bardzo dużo błędów i myślę, że głównie to spowodowało porażkę w tej partii - mówił Artur Szalpuk.

Ostatecznie w rewanżu lepsi okazali się bełchatowianie. Trzecia i czwarta odsłona została już dość pewnie przez nich wygrana. - Kontrolowaliśmy ten dwumecz, pomijając wspomniany drugi set, ale nadal musimy poprawiać naszą grę, by było jeszcze lepiej - dodał przyjmujący PGE Skry, dla którego rywalizacja z mistrzem Grecji była debiutem w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

- Można powiedzieć, że kolejne marzenie i kroczek wykonany, ale gdy wychodzę na boisko, to nie myślę o tym, w jakich rozgrywkach występuję, tylko staram się dobrze zaprezentować i pokazać, że coś potrafię - zaznaczył Szalpuk

Przyjmujący w rewanżu zdobył w sumie 15 punktów (9 - atak, 4 - blok, 2 - zagrywka).

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra
Który przyjmujący zaprezentował się najlepiej w Wieluniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×