Podczas ostatniej kolejki Orlen Ligi, w stolicy Podkarpacia, kibice obejrzeli niezwykle emocjonujące spotkanie pomiędzy Developresem SkyRes Rzeszów a Pałacem Bydgoszcz. O losach tego starcia zadecydował dopiero piąty set, który padł łupem gospodyń.
- To zwycięstwo było nam potrzebne, zwłaszcza po ostatnim pojedynku z PTPS Piłą. Wtedy w tie-breaku nie udało nam się pokonać rywalek, więc jestem zadowolona, że tym razem było inaczej. Cieszę się również z tego, że nasza gra zaczyna wyglądać coraz lepiej, oby było tak dalej - oceniła rywalizację z bydgoskim zespołem Anna Kaczmar.
Ostatnie trzy mecze rozegrane przez rzeszowianki rozstrzygały się dopiero w tie-breaku. Dwukrotnie, siatkarki znad Wisłoka musiały uznać wyższość rywalek. W sobotni wieczór to jednak Developres SkyRes mógł cieszyć się ze zwycięstwa. - Obyśmy stały się mistrzyniami wygrywania tego piątego seta. Wtedy będziemy zadowolone. Teraz czekają nas dwa mecze i na nich musimy się skupić, a nie na tym co już było. Zarówno w Legionowie, jak i w Sopocie chcemy powalczyć o punkty. W trakcie tego tygodnia będziemy pracować nad naszą grą, żeby w przeciągu całego spotkania prezentować równy poziom - zapowiedziała rozgrywająca.
Najbliższe dwie kolejki, podopieczne Jacka Skroka rozegrają na wyjazdach. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie Legionovia, która obecnie plasuje się na przedostatniej pozycji. Następnie, rzeszowianki stoczą bój z Atomem Trefl. Obie te drużyny zmierzyły się ze sobą podczas 6. kolejki. Zwycięsko z tego starcia wyszły wicemistrzynie Polski.
- Zespół z Legionowa zdążyłyśmy już poznać, bo grałyśmy z nimi sparingi w okresie przygotowawczym. Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie, bo dziewczyny walczą w każdym meczu, tak jak drużyna z Sopotu. Jesteśmy przygotowane na ich dobrą grę, podobnie jak do każdego innego pojedynku. W tej lidze nie dość, że są same niespodzianki, to jest ona chyba najbardziej wyrównana odkąd pamiętam - dodała Kaczmar.
O kolejne punkty, siatkarki rzeszowskiego kolektywu powalczą w poniedziałek, 28 listopada 2016r., o godz. 18:00.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra