Spodziewano się, że Manon Flier-Nummerdor wróci do zawodowego sportu po urodzeniu w lipcu córki Milou, ale jej decyzja o związaniu się z Marleen Van Iersel i rozpoczęciu kariery w beach volley była dość zaskakująca. Wspomniana plażowa zawodniczka, mistrzyni Europy z 2014 roku, rozstała się z dotychczasową partnerką Madelein Meppelink po nieudanym występie na igrzyskach w Rio de Janeiro (1/16 finału). Zaraz po nich szybko skontaktowała się z byłą gwiazdą holenderskich parkietów i, jak twierdzi, nie miała większych problemów z namówieniem ją na nowe wyzwania.
430-krotna reprezentantka Holandii wahała się, czy w wieku 32 lat opłaca się zaczynać nowy rozdział kariery, ale najważniejsze okazało się wsparcie męża Reindera Nummerdora, halowego mistrza Europy z 1997 roku, który od 2006 roku sięgał wielokrotnie po medale plażowych mistrzostw świata i Starego Kontynentu. Poza tym dla Flier-Nummerdor otwiera się nowa droga do sukcesów: jej miejsce w kadrze dowodzonej przez Giovanniego Guidettiego zajęła już na dobre Lonneke Sloetjes, a nie jest wykluczone, że za cztery lata holenderska gwiazda wraz z Van Iersel powalczy o dobry wynik podczas igrzysk w Tokio.
To nie pierwsze tak głośne przejście na plażową stronę mocy w ostatnim czasie. Małgorzata Kożuch, która ogłosiła reprezentacyjną emeryturę, związała się z uznaną siatkarką plażową Karlą Borger i po latach spędzonych na parkietach zdecydowała się na przygotowania do plażowego turnieju olimpijskiego w 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Bartosz Bereszyński: Zwariowany mecz[color=black]
[/color]
Czy gwiazdy halowej siatkówki kobiet będą odnosiły sukcesy także na plaży? 
