Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn: stały powrót dobrej formy?

WP SportoweFakty / Daria Doległo
WP SportoweFakty / Daria Doległo

Po chwilowym zastoju Asseco Resovia powraca do gry o ligowe punkty. Rywalem, którego będzie podejmować w ramach 10. kolejki PlusLigi jest Indykpol AZS Olsztyn.

Na papierze nie ma wątpliwości, że faworyt sobotniego meczu wydaje się oczywisty. Asseco Resovia mimo chwilowego zastoju, powraca do gry, aby walczyć o jak najlepsze wyniki w tym sezonie. Po fali niepowodzeń, rzeszowianie zwyciężyli w dziewiątej kolejce z plasującą się na 14. pozycji Łuczniczką Bydgoszcz.

Ostatnich kilka tygodni było dla rzeszowskiego kolektywu sprawdzianem cierpliwości. Spadek formy niosący ze sobą słabe wyniki w spotkaniach ligowych przyczynił się do nerwowej atmosfery i pytań o to, jak dalej potoczą się losy drużyny. Przełomem było starcie z bydgoskim zespołem. Po trzysetowym boju, rzeszowianie mogli odetchnąć z ulgą, zapisując na swoje konto komplet punktów. Kluczową rolę w tym pojedynku odegrał powracający po kontuzji Gavin Schmitt. Siatkarz skończył aż 12 z 15 posłanych do niego piłek, utrzymując przy tym 80 proc. skuteczność.

W sobotnim meczu po drugiej stronie siatki stanie zespół z Olsztyna, który obecnie plasuje się tylko jedno "oczko" niżej od gospodarzy. W ostatniej kolejce olsztynianie ulegli gładko w trzech setach mistrzowi Polski. Mimo to, do pojedynku z siatkarzami znad Wisłoka podchodzą bojowo. - Będzie to dla nas bardzo ciężki mecz. Mają oni tak dobrych zawodników, że są zdecydowanym faworytem tego spotkania. Spróbujemy pokazać się z jak najlepszej strony. Nie patrzymy na jakiś spadek formy czy dyskusje na temat sytuacji w zespole po meczu z katowiczanami, bo to już jest historia - zapowiedział prezes klubu, Tomasz Jankowski.

Rywalizacja zapowiada się ciekawie, zwłaszcza, że w zespole przyjezdnych na parkiecie pojawi się Aleksander Śliwka, który w ostatnim sezonie występował w biało-czerwonych pasach. Obecnie rzeszowski klub wypożyczył go do Indykpolu AZS. - Aleksander na pewno chciałby się pokazać z jak najlepszej strony. Jest to bardzo trudny teren, a hala pewnie będzie pełna. Do tego zagramy ze znakomitym zespołem. O to, czy będzie specjalnie zmobilizowany trzeba zapytać Olka, ale myślę, że tak będzie w tym spotkaniu. Jest nadal zawodnikiem Asseco Resovii, bo jest do nas tylko wypożyczony. Będzie miał na pewno silną motywację - dodał włodarz drużyny z Warmii.

Pierwszy gwizdek meczu na Podpromiu rozbrzmi o godz. 20:00. Wówczas przekonamy się, kto zwycięży w sobotnim starciu.

Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn / sobota, 26 listopada 2016 r., godz. 20:00.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

Komentarze (0)