- Na razie absolutnie nic nie zostało ustalone - mówi Radostin Stojczew. - To prawda, że rozmawiałem z przedstawicielami polskiego związku, omawialiśmy warunki i przedstawiłem im moją wizję siatkówki, ale nie będę dyskutował teraz o rzeczach, które się nie wydarzyły.
Bułgarski szkoleniowiec na brak propozycji nie narzeka, a pracą z nim poważnie zainteresowana jest m. in. federacja irańska, która nie przedłuży umowy z Raulem Lozano. We wtorek Stojczew rozmawiał z przedstawicielami PZPS, ale podkreśla, że jest jednym z trzech kandydatów i nie ma pojęcia, jaką decyzję podejmie ostatecznie polska federacja. - Nie będę tego komentował. Lepiej ich o to spytajcie.
- Nie wyrzekłem się siatkówki, ale nie odczuwam też jakiejś wielkiej presji, że muszę już teraz do niej wrócić - zapewnia bułgarski trener, który jest twórcą potęgi Trentino Volley. - Polska federacja złoży niedługo ofertę jednemu z trzech kandydatów. Na dzień dzisiejszy nie mam propozycji, nad którą mógłbym się zastanawiać i jestem daleko od podpisania jakiegokolwiek kontraktu, ale jeśli tak się stanie, to nie będę się wymigiwał od siatkówki.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Wszyscy kandydaci to dobrzy szkoleniowcy
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)