Wojciech Żaliński: Sami sobie odbieraliśmy szanse na kontry

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Wojciech Żaliński, kapitan Cerrad Czarnych Radom zwrócił uwagę na bardzo słabą postawę swojego zespołu i dużą liczbę błędów własnych w zagrywce jako kluczowe w przegranym 1:3 meczu z Jastrzębskim Węglem.

W piątkowy wieczór Cerrad Czarni ponieśli szóstą porażkę w bieżącym sezonie PlusLigi. Po dobrym okresie i trzech zwycięstwach z rzędu z drużynami z Gdańska, Lubina i Warszawy, tę serię przerwał Jastrzębski Węgiel, wygrywając 3:1 w hali MOSiR w Radomiu.

Jedynie w pierwszym i drugim secie gospodarze nawiązali wyrównaną walkę z rywalami. Nieco na własne życzenie przegrali premierową odsłonę (23:25). Jeszcze więcej emocji przyniosła druga partia, zakończona rezultatem 28:26 dla podopiecznych Roberta Prygla.

- Był to słaby mecz w naszym wykonaniu, szczególnie trzeci i czwarty set. Była to taka gra, jaką prezentowaliśmy na początku sezonu - z dużą liczbą błędów własnych i słabą zagrywką. Mieliśmy tylko dwa czy trzy asy - powiedział po zakończeniu zawodów Wojciech Żaliński.

Kapitan Czarnych był drugim najlepiej punktującym siatkarzem swojego zespołu. Uzyskał 13 "oczek", dwa mniej od Bartłomieja Bołądzia. - Szkoda końcówki pierwszego seta, bo gdyby on się inaczej skończył, to wszystko mogłoby się inaczej potoczyć. Przegraliśmy za trzy punkty, to jest najistotniejsze - podkreślił przyjmujący.

W pojedynku dwunastej kolejki radomianie popsuli aż 24 serwisy, przy 17 pomyłkach jastrzębian. - Sami sobie odbieraliśmy szanse na kontry. To na pewno rzuciło się w oczy z perspektywy boiska - zaznaczył Żaliński.

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Wszyscy kandydaci to dobrzy szkoleniowcy

Komentarze (0)