Developres SkyRes Rzeszów w tym sezonie pokazał już siatkówkę na poziomie, po którym można aspirować do medali w Orlen Lidze. Z drugiej strony, w niektórych spotkaniach ekipa ze stolicy Podkarpacia grała fatalnie. Wahania formy są głównym kłopotem dla Jacka Skroka i jego zawodniczek.
W tym temacie nie jest łatwo jednoznacznie postawić diagnozę. - Sam zachodzę w głowę, dlaczego tak jest - mówi Wiesław Kozieł. - To jest pytanie do trenera i zawodniczek. Ja nie gram. Trudno mi w jakikolwiek sposób powiedzieć, co się dzieje i dlaczego topimy takie przewagi - uważa.
Rzeszowianki potrafiły urwać punkt Chemikowi Police, by kilka dni później przegrać w Pile, choć ten zespół od kilku tygodni imponuje grą. - Byłem na meczu w Pile i nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to nie była wpadka. Tak samo wygrana z Pałacem Bydgoszcz za trzy punkty była w naszym zasięgu - twierdzi wiceprezes klubu.
PTPS Piła i Pałac Bydgoszcz to największe zaskoczenia tego sezonu. Pilanki obudziły się po słabym początku rozgrywek, a bydgoszczanki od startu nie schodzą poniżej pewnego poziomu. W tej chwili w obu zespołach jest to, czego nie ma w Rzeszowie, czyli stabilizacja. - Te drużyny wygrywają w tej chwili to, co mają wygrać. One nie robią cudów. Nam się to póki co nie udaje. Zawsze jest tak, że jeśli dany zespół wygrywa to, co ma wygrać, a potem zrobi jakąś niespodziankę, jest to już doskonały wynik. W tej chwili tak gra PTPS i cały czas tak gra Pałac. Proszę zauważyć, że Pałac niczego - mówiąc kolokwialnie - nie wtopił. Cały czas gra swoje. Oczywiście przyjdą mecze, które przegra, bo z tym składem nie jest w stanie wygrać wszystkiego. Ale robi swoje i tyle. To jest ta filozofia grania w siatkówkę - komentuje Wiesław Kozieł.
Ekipa ze stolicy Podkarpacia aktualnie zajmuje szóstce miejsce w Orlen Lidze. Taki wynik satysfakcjonuje wiceprezesa Developresu SkyRes. - Zakładałem, że szóste miejsce powinniśmy zająć w najgorszym wypadku na koniec sezonu. Jeśli utrzymamy szóste miejsce, to będę zadowolony. Każde "oczko" wyżej będzie dla nas dużym sukcesem. Musimy to szóstce miejsce utrzymać, a przy takim falowaniu mogą z tym być potężne problemy - kończy.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera