Wilfredo Leon wrócił do treningów. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy wróci na boisko
Gwiazdor Zenitu Kazań przystąpił już do zajęć z zespołem, ale jeszcze nie trenuje z pełnym obciążeniem i nie wystąpi w pierwszym meczu Ligi Mistrzów. W środę 7. grudnia Zenit zagra w Turcji z Arkasem Izmir.
Leczenie i rehabilitacja Wilfreda Leona przebiegają zgodnie z planem, ale sztab trenerski nie ma zamiaru za wszelką ceną przyspieszać jego powrotu na boisko. Nie ma takiej potrzeby, bo i bez niego Zenit Kazań świetnie radzi sobie w Superlidze, a jego miejsce obok Matthew Andersona zajął w szóstce Jewgienij Siwożelez.
- Leon odstawił już kule i porusza się bez ich pomocy - mówi Władimir Alekno. - Leczenie przebiega według ustalonego grafiku. Będziemy się starać, aby zdążył się w pełni wykurować do rozpoczęcia walki u Puchar Rosji.
Wilfredo Leon na pewno nie zagra w pierwszym meczu tegorocznej Ligi Mistrzów, który aktualni mistrzowie Rosji zagrają w środę. Koledzy z zespołu, podobnie, jak trenerzy, wierzą mocno, że słynny przyjmujący będzie gotowy do gry w następnych meczach. - To wielki profesjonalista - mówi Teodor Salparow, libero Zenitu. - Leon robi wszystko, aby jak najszybciej wyzdrowieć i pomóc drużynie.
Przypominamy, że jeden z najlepszych przyjmujących świata nabawił się groźnie wyglądającej kontuzji 26 listopada w meczu z Dynamem LO. Na szczęście, po szczegółowych badaniach okazało się, że siatkarz jedynie mocno skręcił kostkę, a jego przerwa w grze potrwa około trzech tygodni.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa