Marcin Możdżonek: Powiedzmy sobie szczerze - jesteśmy profesjonalistami

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Marcin Możdżonek w barwach Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Marcin Możdżonek w barwach Asseco Resovii Rzeszów

Komplet punktów zanotowała na swoim koncie Asseco Resovia, która zwyciężyła w środowym starciu z MKS-em Będzin. - Gra się tak, jak przeciwnik na to pozwala - komentował po meczu Marcin Możdżonek.

Zespół z Rzeszowa udzielił siatkarzom MKS-u srogiej lekcji. Asseco Resovia kontrolowała przebieg całego spotkania i jedynie w pierwszym secie udało się będzinianom uzyskać próg dwudziestu punktów.

- Gra się tak, jak przeciwnik na to pozwala. My dzisiaj byliśmy dużo lepsi od MKS-u w polu serwisowym. Wykorzystaliśmy to i graliśmy spokojnie od początku do końca. Czego chcieć więcej? Trzy punkty są nasze - komentował po meczu Marcin Możdżonek.

Atutem rzeszowian w spotkaniu z Będzinem była niepodważalnie zagrywka. Pasy posłały w stronę rywali aż 7 asów serwisowych. - Uważam, że poziom zagrywki w cały meczu utrzymywaliśmy bardzo wysoki i dzięki temu wygraliśmy. To spotkanie rozegrało się tylko i wyłącznie za linią 9. metra. Byliśmy w tym elemencie zdecydowanie lepsi. Zespół z Będzina popełniał w polu serwisowym mnóstwo błędów. Nie miał z nami dzisiaj najmniejszych szans - ocenił środkowy.

Choć podopieczni Andrzeja Kowala wygrali w trzech setach, to emocje na hali nie podniosły temperatury. Chłód jaki panował na Podpromiu nie przeszkodził jednak gospodarzom w osiągnięciu dobrego wyniku. - Jest znośnie. Chłód troszkę przeszkadza przy rozgrzewce, ale powiedzmy sobie szczerze, że jesteśmy profesjonalistami i po prostu się do tego przyzwyczajamy. Ja pamiętam jeszcze czasy, kiedy grałem w Olsztynie. Tam zimą jest dużo chłodniej niż tutaj, więc ja nie narzekam - przyznał Możdżonek.

W najbliższą sobotę, siatkarzy znad Wisłoka czeka niebywale trudna przeprawa. Spotkają się na meczu wyjazdowym z ZAKSĄ. Chociaż ostatnie zwycięstwa napawają optymizmem, rzeszowianie mają świadomość poziomu jaki reprezentują kędzierzynianie. - Każde zwycięstwo, każdy dobry występ dodaje pewności siebie, ale wiadomo nie od dziś, że jedziemy do mistrza Polski na bardzo trudny teren, żeby zagrać z zupełnie innym zespołem. Zespołem mocniejszym, który lepiej przyjmuje, lepiej zagrywa i wszystko wykonuje lepiej niż nasi ostatni przeciwnicy - zapowiedział zawodnik Asseco Resovii.

Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.

ZOBACZ WIDEO Messi ośmieszył obronę Osasuny. Gol niczym z gier wideo [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Pretty
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co oni mają z tą aklimatyzacją problem, myślałem że wcześniej Nowakowski sobie z tego żartował a oni chyba tak na serio xD