Bez względu na to kto zostanie wybrany trenerem reprezentacji Polski, będzie to piąty z rzędu zagraniczny szkoleniowiec i równocześnie piąty stranieri w historii. Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez World of Volley ma nim zostać Ferdinando De Giorgi.
Jeżeli tak się stanie, to będzie drugim Włochem związanym z Biało-Czerwonymi, jednak nie podąży drogą wytyczoną przez Andreę Anastasiego. Trener, który w latach 2011-2013 odnosił sukcesy z Polakami, najpierw był zatrudniony w drużynie narodowej, a następnie w plusligowym klubie. De Giorgi drugi rok jest szkoleniowcem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i z pewnością jego wiedza o polskich zawodnikach oraz środowisku, były sporym argumentem.
Wybór Włocha na trenera to dobra informacja dla reprezentacji, mając w pamięci trofea, jakie zdobył Anastasi. Za swojej kadencji wywalczył brąz Ligi Światowej, brąz mistrzostw Europy i srebro w Pucharze Świata w 2011 roku, a rok później sięgnął po historyczny triumf w rozgrywkach Ligi Światowej. Na igrzyskach olimpijskich drużyna pod jego dowództwem odpadła w półfinale. PZPS dał mu jednak jeszcze szansę, pomimo tego, że podczas jednej z najważniejszych imprez nie wywalczył medalu. Rok 2013 okazał się bardzo nieudany i po dwóch latach zakończył swoją pracę z Biało-Czerwonymi.
Choć Anastasi ponownie stanął w konkursie na selekcjonera Polaków, nie został wybrany do wąskiego grona i wciąż będzie związany z Lotosem Treflem Gdańsk. Były szkoleniowiec Polaków miał jednak swojego faworyta. - Szczerze mówiąc, myślę, że w tym momencie najlepszą opcją byłby Ferdinando De Giorgi, bo zna bardzo dobrze i polską ligę, i zawodników. Żaden z pozostałych kandydatów nie ma takiego rozeznania, bo on przecież prowadzi tu zespół już drugi sezon. Bardzo pomógłby reprezentacji - ocenił trener Lotosu.
De Giorgi po sezonie będzie musiał zrezygnować z pracy w klubie, bo taki jest wymóg Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Jego umowa miałaby obowiązywać do 2020, aż do igrzysk olimpijskich w Tokio.
Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: sukces Stocha i Kota to zasługa Horngachera (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)