Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Czarni Radom: mecz o podtrzymanie passy

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W niedzielne popołudnie w olsztyńskiej hali zostanie rozegrane spotkanie 15. kolejki, pomiędzy Indykpolem AZS-em Olsztyn a Cerradem Czarni Radom.

W ostatnim pojedynku olsztynianie pokonali Cuprum Lubin, wnosząc na swoje konto komplet punktów. Spotkanie było wyrównane, ale w końcówkach lepsi byli podopieczni Andrei Gardiniego i po naprawdę ciekawej potyczce zwyciężyli.

Za dobrą dyspozycję należy pochwalić Wojciecha Włodarczyka  i rewelacyjnie sprawującego się, od początku sezonu Jana Hadravę. Obaj siatkarze zdobyli po siedemnaście "oczek". Gwiazdą spotkania okazał się Aleksander Śliwka, który został wybrany MVP spotkania. W ostatnim czasie przyjmujący nie był najmocniejszym ogniwem zespołu, a w starciu przeciwko Miedziowym odnotował 66-procentową skuteczność i zdobył 21 punktów. - Najważniejsze, że udało nam się zdobyć komplet punktów. Taki był nasz plan na to spotkanie i cieszę się, że udało się go zrealizować. Jeżeli chodzi o statuetkę MVP, to jest to miły dodatek do naszej pracy, którą ciężko wykonujemy. Miło było mi odebrać to wyróżnienie, zwłaszcza, że pochodzę z okolic Lubina (z Jawora - przyp. red.). Osobiście uważam jednak, że nie zagrałem najlepszego spotkania w tym sezonie -  wyznał po meczu młody siatkarz.

Ze zwycięstwa po 14. kolejce cieszyli się również radomianie, którym udało się wyszarpać dwa punkty po pięciosetowym boju stoczonym przeciwko Łuczniczce Bydgoszcz. Do wygranej Czarni musieli znacznie więcej się napocić niż zespół ze stolicy Warmii. Emocji nie brakowało, gdyż pojedynek był bardzo wyrównany, a triumf ekipy z Mazowsza wisiał na włosku. - Można powiedzieć, że w tym meczu uciekliśmy spod topora. Powinniśmy przegrywać w setach 0:2. W drugiej partii przydarzył nam się błąd, którego arbitrzy nie widzieli. Trener gospodarzy wziął challenge'a, ale sprawdzał piłkę w boisku, zamiast błędu w drugiej linii. Dzięki temu wróciliśmy do meczu - przyznał zdobywca MVP spotkania, Wojciech Żaliński.

Przed 15. kolejką radomianie zajmują nie najgorszą, ósmą pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem dwudziestu jeden punktów. Mimo to podopieczni Roberta Prygla spisują się poniżej oczekiwań.

Celem zespołu z Warmii będzie powrót na piątą pozycję, natomiast Czarni mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie i każde zwycięstwo będzie przydatne do tego, by na półmetku fazy zasadniczej umocnić się w czołowej ósemce PlusLigi.

Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Czarni Radom / 18.12.16 r., godz. 15:00

Źródło artykułu: