ONICO AZS PW - BBTS: czy warszawiacy poradzą sobie w roli faworyta?

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Tuż przed świętami siatkarze drużyny stołecznej rozegrają zaległy mecz 8. kolejki Plusligi z BBTS Bielsko-Biała. To ostatni zespół w tabeli.

Większość zespołów PlusLigi ma już za sobą ostatni mecz pierwszy rundy fazy zasadniczej, ale cztery mają jeszcze do rozegrania mecze zaległe. ONICO AZS Politechnika Warszawska jest jednym z nich, bo nie rozegrała w 8. kolejce spotkania z BBTS Bielsko-Biała.

I dlatego w środę na warszawski Torwar przyjedzie drużyna z Bielska, która na razie zajmuje ostatnie w miejsce w tabeli. Po bardzo nieudanym początku sezonu władze klubu zdecydowały się na zmianę szkoleniowca i niedawno Miroslava Palguta zastąpił Rastislav Chudik. Na czternaście meczów bielszczanie wygrali dwa (z Cerrad Czarnymi Radom i Espaonem Szczecin) i na koncie mają dziewięć punktów, bo trzykrotnie udało im się zdobyć dwa sety. Ostatnio pokazali się z dobrej strony na rzeszowskim Podpromiu, gdzie mocno nastraszyli wicemistrzów Polski, ale w następnych trzech kolejkach nie zdobyli nawet punktu.

Niewiele dobrego można napisać o grze bielszczan w tym sezonie. Warto pochwalić młodego Bartłomieja Lipińskiego, który został przesunięty z atakującego na przyjęcie i radzi sobie lepiej niż wszyscy jego koledzy z tej pozycji. Mankamentem zespołu na pewno jest rozegranie, bo żaden z zawodników na tej pozycji na razie nie imponuje, delikatnie ujmując.

Z tego powodu w środę podopieczni trenera Jakuba Bednaruka wystąpią w rzadkiej roli faworytów. Oni mają na koncie o osiem punktów i cztery wygrane więcej od rywali. Do tego ostatnio widać po nich zwyżkę formy, po kilkutygodniowym kryzysie zaczęli odnosić zwycięstwa. Pokonali MKS Bedzin oraz GKS Katowice, zdobyli też punkt na trudnym terenie w Jastrzębiu. Na ostatnie cztery kolejki tylko ZAKSIE nie zdołali urwać minimum punktu. Nie przeszkodziła im w tym nawet kontuzja Pawła Zagumnego, który nie zagra również przeciwko BBTS.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: To najlepszy rok reprezentacji po '82

Liderem stołecznej ekipy jest Michał Filip, który w ostatnim spotkaniu w Katowicach zdobył 32 punkty i to każdym elementem. Jeżeli atakujący Politechniki utrzyma taką formę, to bielszczanom będzie trudno go zatrzymać.

Dla warszawiaków to bardzo rzadka sytuacja, kiedy są oczywistym faworytem. Ostatnio tak było w 6. kolejce, kiedy grali u siebie z AZS Częstochowa i zakończyło się wynikiem 3:1 dla gości. Ta porażka zaczął serię niepowodzeń i przegranych Inżynierów i możliwe, że teraz już nie zlekceważą żadnego rywala, nawet takiego z ostatniego miejsca tabeli. Zdobycie pełnej puli punktów w tym spotkaniu będzie oznaczało dla Inżynierów awans na dziewiąte miejsce w lidze przed przerwą świąteczną.

ONICO AZS Politechnika Warszawska - BBTS Bielsko-Biała / 21 grudnia godz. 19.30

Komentarze (0)