- Patrząc, że jesteśmy beniaminkiem i na to jaki mamy skład mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z wykonanej pracy. Nie wiem czy można nas uznać za rewelację rozgrywek, ale na pewno zrobiliśmy kilka wyników takich, które zaskoczyły - przyznaje Piotr Gruszka.
Szkoleniowiec GKS-u Katowice na zakończenie 2016 roku miał sporo powodów do zadowolenia, bowiem jego podopieczni rozpoczęli rundę rewanżową od zwycięstwa 3:2 nad Łuczniczką Bydgoszcz. Dla drużyny ze Śląska była to siódma wygrana w sezonie i druga nad ekipą Piotra Makowskiego. Dzięki niej, zespół utrzymał dziewiątą pozycję zajmowaną po pierwszej części rundy zasadniczej. Szkoleniowiec beniaminka PlusLigi daleki jest jednak od huraoptymizmu i przestrzega, że na ocenę osiągniętych wyników przyjdzie czas pod koniec sezonu.
- Kilka naszych zwycięstw było zaskakujących, jak chociażby to w Rzeszowie, które było szeroko komentowane. Ale to jest jedna wygrana. Ona mnie bardzo cieszy, ale ja przypominam, że czas na rozliczenie przyjdzie w maju. Dlatego absolutnie się nie podniecam tym co osiągnęliśmy do tej pory. Uważam, że może jesteśmy niespodzianką, ale nie rewelacją rozgrywek - przyznaje były reprezentant Polski.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar coraz trudniejszy. "Będzie mniej czasu na sen" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}