Zdecydowanymi faworytkami tej konfrontacji były zawodniczki Chemika Police. Mistrzynie Polski w dotychczasowych trzynastu spotkaniach nie zaznały goryczy porażki w rozgrywkach Orlen Ligi i ich celem było przedłużenie dobrej passy. ENEA PTPS Piła zajmował lokatę w środku stawki, a na koncie miał sześć zwycięstw.
Zgodnie z oczekiwaniami to zespół gości nadawał ton temu spotkaniu. Policzanki były dużo skuteczniejsze w ataku i nie miały problemów z zakończeniem większości swoich akcji. Z kolei pilanki miały trudności zarówno z dokładnym przyjęciem zagrywki rywalek, jak i skutecznością w ataku (23 proc.). ENEA PTPS ugrał 17 "oczek", z czego 9 po błędach mistrzyń kraju. Chemik tak wysoką przewagę zapewnił sobie w ostatnich akcjach. Pilanki przegrywały 16:17, ale nie zdołały utrzymać tempa rywalek.
Siatkarkom z Piły nie można było odmówić ambicji. Starały się z bardziej utytułowanymi rywalkami walczyć jak równy z równym, ale brakowało im argumentów. Wykorzystywały to zawodniczki Chemika, które w drugiej partii szybko zapewniły sobie kilka "oczek" przewagi i do końca nie dały jej sobie odebrać. Silną bronią policzanek był środek. W ataku brylowała Stefana Veljković, nie zawodziła również przyjmująca Anna Werblińska. Słabiej spisywały się Malwina Smarzek i Katarzyna Zaroślińska, które miały problemy z zakończeniem większości swoich akcji.
Atak był największą bolączką pilanek. Kluczowe zawodniczki ENEA PTPS-u - Żaneta Baran i Agata Babicz - przez dwa sety zdobyły zaledwie sześć "oczek" atakiem. To zbyt mało, by skutecznie rywalizować z Chemikiem. Nie pomogła też dobra gra w bloku Anny Stencel. Trzeci set długo był wyrównanym widowiskiem, ale w końcówce mistrzynie Polski wykorzystały swoje doświadczenie i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę.
[event_poll=72551]
ENEA PTPS Piła - Chemik Police 0:3 (17:25, 20:25, 20:25)
ENEA PTPS: Szubert, Babicz, Stencel, Kwiatkowska, Baran, Dumancic, Markiewicz (libero) oraz Piśla, Urban.
Chemik: Bednarek-Kasza, Wołosz, Smarzek, Veljković, Zaroślińska, Werblińska, Krzos (libero) oraz Jagieło.
MVP: Aleksandra Krzos (Chemik Police).
ZOBACZ WIDEO Jakub Piątek: nawet nie miałem czasu, by coś udowodnić (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Czy Chemik Police obroni tytuł mistrzyń Polski? 
