Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie mieli problemów z wywalczeniem awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski. W drodze do Final Four ekipa z województwa opolskiego na swojej drodze napotkała MKS Będzin i Effector Kielce. Oba mecze kończyły się rezultatem 3:0 dla ZAKSY.
W sobotę rywalem zespołu prowadzonego przez Ferdinando De Giorgiego będzie Jastrzębski Węgiel. W tym sezonie jastrzębianie nastraszyli mistrza Polski w meczu ligowym, stawiając opór i przegrywając dopiero po tie-breaku. W sobotę siatkarze ZAKSY mają jednak jeden cel - zwycięstwo. - Cieszymy się, że jesteśmy we Wrocławiu na finale Pucharu Polski. W tym sezonie mamy sporo celów do zrealizowania, ale to jest jeden z nich. Postaramy się o wygraną w rozgrywkach, choć wiemy, że to nie będzie łatwe - powiedział Benjamin Toniutti.
W drugim starciu półfinałowym zmierzą się Lotos Trefl Gdańsk oraz PGE Skra Bełchatów. Toniutti ma świadomość, że na tym etapie Pucharu Polski nie ma słabych drużyn i w przypadku awansu do finału, jego ekipę czeka trudne zadanie. - Razem z nami we Wrocławiu są trzy bardzo mocne drużyny. Na pewno będziemy walczyć i damy z siebie wszystko, aby zwyciężyć - dodał Francuz.
Początek meczu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem zaplanowano na godzinę 14.45. Po zakończeniu tego spotkania odbędzie się starcie Lotosu Trefl Gdańsk z PGE Skrą Bełchatów.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji