Jeszcze jakiś czas temu Puchar Polski kojarzył się klubowi z Dąbrowy Górniczej jak najlepiej, w końcu najpiękniejsze chwile w historii Taurona MKS-u to między innymi triumfalne wzniesienie do góry tego trofeum w 2012 i 2013 roku przez ekipę pod dowództwem Waldemara Kawki. Być może teraz byłoby tak samo, ale w Dębowym Mieście konieczność rozgrywania tego turnieju jest traktowana niemal jak dopust boży. Dlaczego? Los doświadczający dąbrowianki od samego startu sezonu sprawił, że meczowa kadra zespołu Juana Manuela Serramalery po opuszczeniu Polski przez Regan Scott liczy obecnie jedenaście siatkarek (dwanaście, jeśli dopisać do składu meczowego drugą trener Magdalenę Śliwę) i nawet jedna przypadkowa kontuzja sprawia, że manewry w podstawowym składzie są ograniczone niemal do zera.
Jakby mało było pecha i narastającego zmęczenia, ostatnia ligowa potyczka Taurona MKS-u zakończyła się porażką 1:3 na terenie ŁKS-u Commercecon Łódź. Być może Zagłębianki byłyby w stanie bardziej postawić się rywalkom, gdyby zdolna do gry była Daria Paszek, ale przyjmująca MKS-u musiała opuścić mecz z powodu przeziębienia. Nic dziwnego, że w Dąbrowie Górniczej na zawodniczki chucha się i dmucha, byle wszystkie były gotowe do gry, tym razem na trzecim froncie w tym sezonie.
Czy dąbrowianki powinny obawiać się Pałacanek z Bydgoszczy? Ostatnie starcie tych ekip skończyło się pewną wygraną podopiecznych Serramalery 3:0, które zdystansowały rywala z północy Polski w skuteczności ataku i boiskowym doświadczeniu. Nie oznacza to, że siatkarki prowadzone przez Adama Grabowskiego są zupełnie bez szans. Ekipa znad Brdy ostatnio wyraźnie pokonała Eneę PTPS Piła i zakończyła serię sześciu spotkań bez wygranej. - Starcie z pilankami dobrze wróży na przyszłość, w końcu udało nam się zwyciężyć. Miałyśmy w ostatnich kilku meczach obniżkę formy, ale mam taką nadzieję, ta dobra dyspozycja wróciła i teraz powinno być coraz lepiej. Wierzymy, że na nowo się rozkręcimy i będziemy wygrywały kolejne spotkania - mówiła jedna z podstawowych zawodniczek bydgoskiej kadry, Marlena Pleśnierowicz.
Zwycięzca meczu w Dąbrowie Górniczej trafi w ćwierćfinale Pucharu Polski kobiet (1 lutego br.) na zwycięzcę rywalizacji między Impelem Wrocław i BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała. Turniej finałowy PP zostanie rozegrany w Zielonej Górze w dniach
od 4 do 5 lutego.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Pałac Bydgoszcz / środa 18 stycznia, godzina 18
Portal WP SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego spotkania!
[color=black]ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę
[/color]