Puchar Polski: rzeszowianki odetchnęły z ulgą

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęsciu: Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęsciu: Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów

Obyło się bez sensacji, lecz z pewnością środowy wynik 1/8 meczu Pucharu Polski w Solnym Mieście był niespodzianką. Developres SkyRes Rzeszów odprawił WKS Solne Wieliczka, ale dopiero po pięciu setach.

Takiej karuzeli ze strony Developresu SkyRes czy WTS-u chyba nikt się nie spodziewał się w solnym mieście. Zdecydowanymi faworytkami spotkania był przyjezdne z Rzeszowa, lecz mecz nie do końca układał się po ich myśli.

W inauguracyjnej partii, chwilę po pierwszym gwizdku spotkania swoją zagrywką zdominowała rywalki Mirosława Paskowa (3:1), czym zapoczątkowała sukcesywne punktowanie gospodyń przez Developres SkyRes. Po tym jak w pierwszej linii zameldowała się Magdalena Hawryła, przewaga rzeszowianek sięgała już nawet sześciu oczek (10:4). Jednakże początkowej dobrej koncentracji rzeszowianki nie potrafiły utrzymać na przestrzeni całego seta. Podkarpackim zawodniczkom dwukrotnie przytrafił się przestój, który bardzo dobrze wykorzystały gospodynie. Pierwszy miał miejsce przy stanie 11:8, gdy straciły 4 punkty w serii za sprawą szalejącej na lewym ataku Angeliki Szostok (12:11). Wówczas z impasu wyprowadziła przyjezdne Anna Kaczmar swoimi zagrywkami (17:15). Druga taka sytuacja miała miejsce po osiągnięciu czterech punktów przewagi przy wejściu seta w decydującą fazę. Mimo to po dużych męczarniach zawodniczki Developresu skończyły wymianę do 21.

Druga partia miała diametralnie inny przebieg. Drużyną dominującą na boisku już od samego początku była ekipa WTS-u. Rzeszowianki kompletnie nie potrafiły znaleźć sposobu na poprawnie grające rywalki i przez całego seta traciły do rywalek parę punktów, najwięcej bo sześć przy stanie 9:15. Zawodniczką, która niemal w pojedynkę punktowała czwartą drużynę OrlenLigi była przyjmująca Magdalena Tyrańska. Następnie jej rolę przejęła Szostok, co rozbiło podkarpackie blokujące. To właśnie do niej należało ostatnie słowo w tej partii (25:22).

Rzeszowianki zdenerwowane przebiegiem meczu, w trzeciej części pokazały swoją siłę. Już od pierwszych wymian Kaczmar dyktowała warunki gry swoją zagrywką, a pomagała jej Żabińska blokiem (4:0). Czteropunktowa przewaga była jedynie przystawką, dla rozpędzających się rzeszowianek, z czasem zwiększyły ją do rzędu 10 oczek (16:6), co jedynie zwiększyło ich pewność siebie, z kolei WTS-owi kompletnie podcięło skrzydła. Co prawda pod koniec, w grę przyjezdnych wdarło się zdenerwowanie, które przyszło wraz z błędami własnymi (22:18), jednak rzeszowianki zdołały pewnie zamknąć wynik seta (25:19).

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Czwarta odsłona potwierdziła, że spotkanie zmienia się jak w kalejdoskopie. W odróżnieniu do poprzedniej, w tę lepiej weszły zawodniczki WTS-u, bezwzględnie blokując lewe czy też prawe skrzydło rywalek. Bardzo dobrze w tym elemencie spisywała się Judyta Gawlak (5:1). Jednakże to nie blok, a zagrywka była jej największym atutem w tym secie. To na linii 9. metra siała największy postrach, gdzie zapunktowała między innymi czterema asami serwisowymi (18:8) Kompletnie pozbawione gardy rzeszowianki pozwalały rywalkom na zaprezentowanie pełnego wachlarzu zagrań.

Tie-break był jednostronna wymianą Developresu SkyRes Rzeszów, który uniknął sensacji poniekąd przez błędy własne rywalek (6:1). Argumentem rzeszowianek na gospodynie okazał się blok, z którym nie potrafiły sobie kompletnie poradzić (15:7).

Siatkarki Developresu SkyRes w kolejnej rundzie turnieju zmierzą się z wygranymi meczu Giacomini Budowlani Toruń - Legionovia Legionowo.

1/8 Pucharu Polski kobiet:

WTS Solna Wieliczka - Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (21:25, 25:22, 19:25, 25:16, 7:15)

WTS: Tyrańska, Urbanik, Sowisz, Szostok, Gawlak, Ząbek, Olipra (libero) oraz Szymoniak, Antosiewicz, Świerczyńska, Wieczorek.

Developres: Hawryła, Żabińska, Śliwińska, Kaczmar, Helić, Paskowa, Nickowska (libero) oraz Borek (libero), Kaczorowska, Kamenova, Szczygieł.

MVP: Lucyna Borek

Awans: Developres SkyRes Rzeszów

Komentarze (0)