W ostatnim meczu ligowym siatkarze Cuprum Lubin pokonali siatkarzy ONICO AZS Politechniki Warszawskiej i wywieźli trzy cenne punkty ze stolicy. Duża w tym zasługa Grzegorza Łomacza, który bardzo umiejętnie gubił blok rywali i zasłużenie został wybrany MVP spotkania.
- Zagraliśmy bardzo mądrze, to było jedno z lepszych spotkań w naszym wykonaniu w tym sezonie. Graliśmy cierpliwie, nie popełnialiśmy za dużo błędów, w przeciwieństwie do warszawian. Zastosowaliśmy bardzo mądrą taktykę - podsumował występ swojej drużyny rozgrywający Cuprum.
Trzy punkty pozwalają lubinianom na pozostanie w walce o czwarte miejsce, które pozwoli walczyć o medale. Na razie zajmują szóstą lokatę i do upragnionej czwórki tracą zaledwie dwa punkty. - Każdy mecz jest ważny. Będzie się liczyć każdy punkt, dlatego tym bardziej się cieszymy z wygranej, bo zespół z Warszawy naprawdę potrafi napsuć krwi - skomentował.
Grzegorz Łomacz z taką grą, jaką zaprezentował w meczu w Warszawie, na pewno będzie mógł liczyć na zainteresowanie swoją osobą nowego szkoleniowca reprezentacji Polski, Ferdinando De Giorgiego. - Każdy trener ma swoją wizję zespołu. Zrobię wszystko, żeby po prostu w tej wizji się znaleźć. Naprawdę mam ogromną nadzieję, że znajdę się wśród jego wybrańców - przyznał gracz lubińskiej drużyny.
Osobiście siatkarz nie miał jeszcze okazji porozmawiać z włoskim szkoleniowcem, ale ma nadzieję, że to nastąpi. - Kandydaturę De Giorgiego przyjąłem na spokojnie. Od kolegów, którzy grają w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, wiem, że jest to fachowiec wielkiej klasy. Osobiście go nie znam i mam nadzieję, że poznam - zapowiedział Grzegorz Łomacz. Najbliższa okazja już w najbliższy wtorek, kiedy to Cuprum Lubin podejmie u siebie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w meczu zamykającym 19. kolejkę PlusLigi.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
Czy uważasz, że Grzegorz Łomacz powinien dostać powołanie do reprezentacji? 
