- Przepraszam rosyjskich graczy. Proszę również o przebaczenie w imieniu tych gazet, które całkowicie przeinaczyły moje słowa. Prezydent Federacji zadzwonił do mnie i powiedział: "Wiem, że to nieprawda. To nie jest w twoim stylu." Zgadza się! Grałem w Rosji, kocham ten kraj, mam tam przyjaciół. Myślicie, że mógłbym tak po prostu oskarżyć jej zawodników? - powiedział Brazylijczyk korespondentowi serwisu sovsport.ru.
Giba przyznał również, że wtorkowa rozmowa z przedstawicielami federacji uświadomiła mu, jak bardzo media przeinaczyły jego wypowiedź na temat rosyjskiego zespołu, co wywołało ogromny skandal w siatkarskim światku. Zawodnik nie ukrywa, że po wszystkim próbował wyjaśnić całe nieporozumienie z graczami Sbornej, jednak bez powodzenia.
- Rozmowa z prezesem federacji uświadomiła mi, że moje słowa zostały błędnie zinterpretowane. Niczego takiego, co pojawiło się w rosyjskich mediach, nie powiedziałem. Informacje jakie zostały tam przedstawione były zupełnie nieprawdziwe. Próbowałem skontaktować się w tej sprawie z zawodnikami, ale bez skutku. Wszystko z powodu frustracji, jaką wywołał ten artykuł - powiedział legendarny siatkarz.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji