Nicola Vettori: Spadł poziom naszego przyjęcia

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Na zakończenie 18. kolejki Orlen Ligi siatkarki Giacomini Budowlanych przegrały u siebie 1:3 z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza. Nicola Vettori, szkoleniowiec torunianek, przyczyn porażki swojej drużyny upatrywał m. in. w zagrywce.

- Dopóki nie popełniliśmy błędów w przyjęciu, prowadziliśmy równorzędną walkę z dąbrowiankami. W późniejszej fazie meczu przyjezdne zaczęły jednak zagrywać coraz lepiej, poziom naszego przyjęcia znacznie spadł. W czwartym secie zabrakło także bloku i musieliśmy pogodzić się z porażką - wytłumaczył po ostatnim gwizdku sędziego włoski trener.

Mimo porażki bez zdobyczy punktowej siatkarki Giacomini Budowlanych Toruń częściowo mogą być usatysfakcjonowane ze swojej postawy. Miejscowe postawiły się rywalkom o znacznie większym potencjale i z niektórych elementów w swojej grze powinny być zadowolone.

- Nie wszystko było w naszym wykonaniu złe. Sami też potrafiliśmy na przeciwnika nałożyć presję swoją zagrywką. Dobrze funkcjonowała także relacja blok-obrona, ale niestety tylko momentami - podkreślił Nicola Vettori.

Poza drugą partią, w której miejscowe prowadziły od początku do końca, w pozostałych stroną dominującą była drużyna Tauronu MKS-u Dąbrowa Górnicza. Torunianki walczyły jednak do końca i potrafiły odrobić kilku punktowe straty.

- Mieliśmy wolę walki, ale to nie wystarczyło. Oprócz tego o czym mówiłem wcześniej, do zwycięstwa potrzebna była również mniejsza ilość własnych błędów - zwrócił uwagę rozmówca WP SportoweFakty, dodając na koniec: -  To spotkanie jest już historią. Skupiamy się teraz na pucharowym starciu.

W 1/4 finału Puchar Polski kobiet Giacomini Budowlani Toruń zmierzą się na wyjeździe z Developresem SkyRes Rzeszów. Mecz zaplanowano na środę 1 lutego na godzinę 18:00.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Komentarze (0)