LM: Asseco Resovia Rzeszów ponownie rzucona na kolana

WP SportoweFakty / Olga Król
WP SportoweFakty / Olga Król

Siatkarze Asseco Resovii stanowili w środowy wieczór tylko tło dla ekipy z Włoch. Cucine Lube w meczu 4. kolejki rozgrywek Ligi Mistrzów ponownie w trzech setach rozgromiła swoich rywali.

Ekipa z Włoch była zdecydowanym faworytem środowego starcia. Asseco Resovia ciągle miała w głowie poprzednie spotkanie, kiedy to przed własną publicznością została wprost znokautowana przez Cucine Lube.

Premierową odsłonę znakomicie rozpoczął Marcin Możdżonek, który posłał w stronę swoich rywali dwa skuteczne ataki. Bardzo dobra dyspozycja Gavina Schmitta sprawiła, że rzeszowianie utrzymywali wysoki poziom w ataku. Rozpędzone ekipy niemal przez cały set grały punkt za punkt. Dopiero przy wyniku 16:16, gdy w polu serwisowym znalazł się Osmany Juantorena, gospodarze odskoczyli na dwa "oczka". Pasy nie zamierzały oddać partii bez walki, jednak końcówka zdecydowanie należała do Włochów. Kropkę nad "i" postawił Cwetan Sokołow, którego atak dał dwudziesty piąty punkt Cucine Lube.

Po zmianie strony podopieczni Gianlorenza Blenginiego zaskoczyli rzeszowian mocną zagrywką. Niekonwencjonalne rozegrania Micaha Christensona pozwoliły zbudować przewagę gospodarzom, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc dwoma punktami. Największą bronią włoskiego kolektywu był atak z szóstej strefy, z którym rzeszowska defensywa całkowicie sobie nie radziła. Po efektownym bloku na Schmittcie, gospodarze prowadzili już 20:13. Roszady w ekipie z Rzeszowa nie pomogły. Zdobywcy Pucharu Włoch pewnie szli po zwycięstwo w tej odsłonie. Pomógł im w tym John Perrin, który posłał ostatnią piłkę w aut.

Dwie punktowe zagrywki Fabiana Drzyzgi otworzyły trzecią partię spotkania. Włosi nie pozwolili jednak odskoczyć przyjezdnym i szybko przejęli inicjatywę. Za sprawą znakomitych serwisów Dragana Stankovicia oraz Sokołowa gospodarze zbudowali sobie czteropunktowe prowadzenie. Dominacja Cucine Lube była widoczna w każdym elemencie. Schodząc na drugą przerwę techniczną, ekipa z Włoch odskakiwała Pasom na sześć "oczek". Kolejna fantastyczna seria Sokołowa zza linii 9. metra nie pozostawiła żadnych złudzeń siatkarzom znad Wisłoka. As serwisowy Davida Candellaro przypieczętował zwycięstwo w meczu.

ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę


Cucine Lube Civitanova - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:16, 25:16)
Cucine Lube: 

Sokołow, Cebulj, Stanković, Juantorena, Christenson, Candellaro, Grebennikov (libero).
Asseco Resovia:

Drzyzga, Schmitt, Dryja, Perrin, Możdżonek, Rossard, Wojtaszek (libero) oraz Lemański, Nowakowski, Ivović, Schoeps, Tichacek.[b]
Tabela grupy B:

MZespółPunktyZ-PSety
1. Cucine Lube Civitanova 9 3-1 10:3
2. Berlin Recycling Volleys 7 2-1 8:4
3. Asseco Resovia Rzeszów 4 2-2 6:10
4. Dukla Liberec 1 0-3 2:9

[/b]

Źródło artykułu: