Kibice rzeszowskiego kolektywu nie mogą ostatnimi czasy narzekać na brak emocji podczas meczów rozgrywanych przez ich drużynę. Asseco Resovia w pojedynku 20. kolejki PlusLigi stoczyła pełne napięcia, pięciosetowe spotkanie z Cuprum Lubinem. Gospodarze po dwóch wygranych setach w kolejnych partiach musieli uznać wyższość swoich rywali. O zwycięstwie podopiecznych Andrzeja Kowala zadecydował dopiero tie-break.
Rzeszowianie, chociaż całą potyczkę wygrali, to w ofensywie prezentowali się słabiej od swoich rywali. Wicemistrzowie Polski skończyli zaledwie 45 proc. ataków, popełniając przy tym aż dziesięć błędów. Ich przeciwnicy zanotowali za to 52 proc. skuteczność i pomylili się przy tym tylko sześć razy.
Gospodarze królowali w bloku. Przez pięć setów udało im się aż szesnaście razy zatrzymać lubinian na siatce. Prym w tym elemencie wiódł Marcin Możdżonek, który nie przez przypadek otrzymał statuetkę MVP. Środkowy zapisał na swoje konto siedem skutecznych "czap".
Asseco Resovia po dwóch setach prowadziła 2:0 i kibice Pasów liczyli, że ten mecz rozstrzygnie się w trzeciej odsłonie. Wybił im to z głowy Łukasz Kaczmarek, który rozstrzelał rzeszowian swoją zagrywką. Stając za linią 9. metra posłał serię kąśliwych serwisów w stronę rywali. Pięć asów serwisowych z rzędu całkowicie wybiło z rytmu gospodarzy, dzięki czemu Cuprum gładko wygrało trzecią partię.
Kaczmarek brylował nie tylko w polu serwisowym. Zawodnik z Lubina w całym meczu zdobył 26 "oczek", utrzymując 45 proc. efektywność. Po stronie ekipy z Podkarpacia najwięcej punktów zanotował Gavin Schmitt.
Statystyki meczowe:
Asseco Resovia Rzeszów | Elementy | Cuprum Lubin |
---|---|---|
11 | Asy serwisowe | 8 |
13 | Błędy przy zagrywce | 18 |
40 proc. (13 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 40 proc. (15 błędów) |
45 proc. (49/108) | Skuteczność w ataku | 52 proc. (64/124) |
10 | Błędy w ataku | 6 |
16 | Bloki | 7 |
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje