Po zakończeniu spotkania radością kipiał prezes ?Akademików?, Konrad Pakosz, dla którego zdobycie Pucharu Polski, który ma swój dodatkowy wydźwięk w postaci miejsca w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, jest premierowym trofeum za kadencji prezesa - Ten Puchar jest zasługą wszystkich - zawodników, trenerów, pracowników klubu i sponsorów, którzy wykładali prywatne pieniądze i cierpliwie czekali na sukces. Bardzo nas cieszy, że zawodnicy obu drużyn stworzyli widowisko godne finału Pucharu Polski. Czterotysięczna widownia w poznańskiej Arenie nie miała prawa się nudzić- podkreśla prezes.
Sukces w Poznaniu jest o tyle cenny, gdyż prócz gratyfikacji pieniężnych, częstochowianie po kilkunastu latach przerwy znów będą mieli okazję stanąć w szranki z najlepszymi zespołami Starego Kontynentu w elitarnej Lidze Mistrzów. Pakosz nie chcę, jednak tak daleko wybiegać w przyszłość - Czasem mimo dużych nakładów zwycięstwa i osiągnięcia wcale nie muszą przyjść. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, a od jutra zastanawiamy się co dalej. Możemy składać akces do Ligi Mistrzów, ale musimy rozważyć wszystkie za i przeciw udziału w tych rozgrywkach, żeby nasze w nich poczynania miały ręce i nogi - kończy Pakosz.