Liga Mistrzyń: Chemik Police walczy dopóki jest nadzieja. Zagra z outsiderem

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

Chemik Police nie chce, by mecz z Telekomem Baku był jego ostatnim w Lidze Mistrzyń przed własną publicznością. Tylko zwycięstwo przedłuży szanse liderek Orlen Ligi na awans.

Dotychczas Chemiczki wygrały dwa mecze na wyjeździe, przegrały dwa u siebie. Teraz muszą zwyciężać wszędzie, by wyjść z grupy w Lidze Mistrzyń. Przed nimi starcia z Telekomem Baku i Liu-Jo Nordmeccanica Modena. Drużyna z Azerbejdżanu jest outsiderem bez punktów i szans na awans. Pierwsze spotkanie z Chemikiem Police przegrała 0:3.

- Ten mecz w Baku był naszym pierwszym w sezonie tak fajnym, czystym zwycięstwem. Później mieliśmy jeszcze dwa, równie udane mecze, ale zaczęło się w Baku - wspomina Joanna Wołosz w klubowej telewizji.

- Wszystko zależy od nas i wiemy, jak ważne spotkanie jest przed nami. Musimy wygrać dwa mecze grupowe, które nam zostały, żeby w ogóle myśleć o awansie. Chcemy zagrać tak, by mieć świadomość, że zrobiłyśmy wszystko, co mogłyśmy - dodaje Wołosz.

Chemik jest w tabeli na 3. lokacie. Do wyprzedzenia ma dwa kluby z Włoch. Do Liu-Jo Nordmeccanici Modena traci cztery punkty, a do Imoco Volley Conegliano jeden. Jeżeli faktycznie wygra dwa mecze, ale mimo to nie wysforuje się na prowadzenie, będzie liczyć na awans z drugiego miejsca. Tu liczba wariantów jest duża, a sytuacja równie skomplikowana, jak w samej grupie.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

- Cały czas wierzę, że awansujemy - zaznacza trener Jakub Głuszak. - Wystarczy wygrać dwa mecze i zobaczyć, jak ułożą się pozostałe. Do końca nie zabraknie nam zaangażowania. We wtorek podejmiemy Telekom Baku i to na pewno nie będzie spacerek. Spróbujemy zregenerować się psychicznie i przystąpić do tego starcia z pozytywnymi emocjami.

Ostatni duży sukces Telekomu i Chemika w Europie przypadł w latach 2014 i 2015. Klubom pomógł organizator Ligi Mistrzyń, przyznając organizację turnieju finałowego. Telekom wykorzystał atut własnej hali i w meczu o brązowe medale pokonał 3:0 Eczacibasi Vitrę Stambuł. Wówczas w zespole z Azerbejdżanu grały Katarzyny Skorupa i Skowrońska-Dolata. Chemik w 2014 roku otarł się o podium. Przegrał w półfinale z Unendo Yamamay Busto Arsizio, a w małym finale z VakifBankiem Stambuł.

Krótkie przygotowania policzanek zaczęły się w poniedziałek. Ich poprzednie zwycięstwo z Giacomini Budowlanymi Toruń było 20. z rzędu w Orlen Lidze. Wielkich zawodów nie zagrały, ale na tym froncie ich sytuacja jest dość spokojna. Priorytetem w lutym są spotkania na europejskiej arenie.

- Słyszałem głosy, że Telekom to zdecydowanie najsłabszy zespół w naszej grupie. To nieprawda. Udało im się zbudować solidną, ograną ekipę, która gra ciekawą siatkówkę - przestrzega Głuszak przed zderzeniem z outsiderem.

Chemik Police - Telekom Baku / wtorek, 21.02.2017 godz. 18.00

Komentarze (0)