Piotr Gruszka: Liga Światowa szansą dla młodzieży

Polacy uczestniczą w Lidze Światowej od jedenastu lat. Piotr Gruszka po raz pierwszy nie weźmie udziału w tych rozgrywkach - na czas imprezy dostał wolne od nowego szkoleniowca, Daniela Castellaniego. Bez żalu jednak ustępuje miejsca młodszym.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

- Rozmawiałem z trenerem Castellanim i powiedziałem, że jeśli będę brany pod uwagę, to na pewno nie odmówię przyjazdu na zgrupowanie. Gdy rozmawialiśmy po meczu Skry w Odincowie, powiedział, że kilku decyzji nadal nie podjął i nie jest do końca pewien, jak będzie wyglądała ostateczna lista. Z jego słów wynikało jednak to, co przeczytałem także w poniedziałkowym „PS" i co pokazały nazwiska na liście - że Liga Światowa będzie szansą dla młodzieży, a ja mógłbym być brany pod uwagę w kontekście mistrzostw Europy i walki o udział w mistrzostwach świata - mówi Piotr Gruszka na łamach Przeglądu Sportowego.

Przy okazji dodaje, że w ostatnich latach wzrosła siła polskiej siatkówki. - Wszyscy zobaczyli, że trzeba się z nami liczyć. Że nie tylko nasi kibice są tacy dobrzy, ale też polskie drużyny i ich zawodnicy. Dlatego nie liczmy już tych lig, które są od nas lepsze, nie mówmy, że jesteśmy już tylko za Rosjanami i Włochami. Cieszmy się, że rośnie poziom polskiej siatkówki, co pokazało w tym sezonie nie tylko Jastrzębie, ale także Skra i AZS Częstochowa - podkreśla siatkarz. - I nie miejmy kompleksów, bo przecież Skrę zna już każdy w Europie i darzy ten klub szacunkiem. Zagraniczni zawodnicy chwalą już nie tylko naszą publiczność, ale także siatkarzy i drużyny. A to o czymś świadczy - kończy Gruszka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×