Po 26 kolejkach liderem tabeli PlusLiga jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z 68 punktami. Następna Asseco Resovia Rzeszów ma ich o 8 mniej, a tuż za jej plecami czają się PGE Skra Bełchatów (58), Jastrzębski Węgiel (58) i Indykpol AZS Olsztyn (55).
- Myślę, że najważniejsze decyzje już zapadły - powiedział mistrz olimpijski i świata Tomasz Wójtowicz. - Sytuacja Indykpolu jest bardzo trudna w walce o miejsce w czwórce. Podopieczni trenera Andrei Gardiniego mają stratę trzech punktów i trudniejszy układ gier w końcówce fazy zasadniczej niż jastrzębianie.
W najbliższym meczu Indykpol AZS zmierzy się przed własną publicznością z PGE Skrą Bełchatów. - Olsztynianie mieli znakomitą serię zwycięstw. Z Asseco Resovią Rzeszów prowadzili 2:0 i na pewno grać potrafią. Trener Gardini stworzył zespół bez gwiazd, ale który dobrze rozumie się i ma ambicje. Jednak w tym spotkaniu faworytem będą goście - powiedział były reprezentant Polski.
Tomasz Wójtowicz przypomniał, że "olsztynianie będą mieli jeszcze wyjazdy do Gdańska oraz Radomia i w tych miastach na pewno nie będą mieli łatwo."
ZAKSA w ostatniej kolejce zagra na wyjeździe z Asseco Resovią. W trzech poprzedzających spotkaniach zmierzy się z Effectorem Kielce, MKS Będzin oraz ONICO AZS Politechnika Warszawska. - Trudno przypuszczać, żeby na finiszu straciła bezpieczną przewagę jaką obecnie posiada nad najgroźniejszym rywalem. Od początku rozgrywek zespół trenera Ferdinando De Giorgiego prezentuje równy, skuteczny poziom - zakończył mistrz olimpijski.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]