Aleksandra Jagieło: Przegraną traktujemy jako zimny prysznic i ostrzeżenie

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

Mistrzynie Polski po raz pierwszy zaznały goryczy porażki. Siatkarki Chemika Police uległy Grotowi Budowlanym Łódź 1:3 - Kiedyś ten moment musiał przyjść, dobrze, że przytrafił się teraz, a nie w play-offach - przyznała Aleksandra Jagieło.

Mecz 24. kolejki od mocnego uderzenia rozpoczęły siatkarki Chemika, jednak gospodynie niesione dopingiem kibiców szybko odrobiły straty i przejęły inicjatywę w pojedynku. Jedynie w trzeciej partii policzanki postawiły się swoim rywalkom. Ostatecznie komplet punktów na swoje konto zapisały podopieczne Błażeja Krzyształowicza.

- W pierwszych dwóch setach zabrakło nam trochę agresji. To my powinnyśmy naskoczyć na rywalki, a było odwrotnie. Miałyśmy problem z odrzuceniem ich od siatki, nie mogłyśmy ugryźć ich zagrywką. To przełożyło się na słabszą dyspozycję w bloku. My miałyśmy 4, a zespół z Łodzi aż 16 - wyjaśniła Aleksandra Jagieło.

Policzanki nadal piastują fotel lidera tabeli, jednak porażka z ekipą z Łodzi zakończyła znakomitą serię dwudziestu dwóch zwycięstw z rzędu w Orlen Lidze. - Przegrałyśmy, ale porażka niewiele zmienia. Kiedyś ten moment musiał przyjść, dobrze, że przytrafił się teraz, a nie w play-offach. Porażka na pewno zmotywuje nas do intensywniejszej pracy. W minionym tygodniu miałyśmy okazję do mocnego treningu. Na razie jeszcze nie przełożył się on na dyspozycję meczową, ale jestem przekonana, że wkrótce się przełoży. Przegraną traktujemy jako zimny prysznic i ostrzeżenie. Nie można nikogo lekceważyć. Drużyna z Łodzi zagrała dobre spotkanie i udowodniła, że ma aspiracje medalowe. Ponadto na pewno chciały nam się zrewanżować, bo poprzednie dwa spotkania wygrałyśmy z nimi 3:0. Jeśli dojdzie do kolejnego starcia Chemik - Budowlani, to zrobimy wszystko, aby niedzielny wynik się nie powtórzył - przyznała siatkarka.

Chemik nie mógł poradzić sobie ze skuteczną grą łodzianek, dlatego trener Jakub Głuszak postanowił dokonać roszad w składzie. Jedną ze zmienniczek była Aleksandra Jagieło, która bardzo dobrze zaprezentowała się zarówno w defensywie jak i w ataku. - Trudno mówi się o zadowoleniu z osiągnięć indywidualnych, kiedy zespół przegrywa. Cieszę się, że zmienniczki poprawiły grę drużyny. Tym bardziej szkoda, że czwarty set padł łupem gospodyń. Gratulujemy im, bo zasłużyły na zwycięstwo - kończy Jagieło.

ZOBACZ WIDEO Manchester City wygrał z Middlesbrough i został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)