Kowal związany jest z Resovią od lat dziewięćdziesiątych, gdyż najpierw był zawodnikiem tego klubu (1991-1996 i 1998-2002), a od 2002 roku pracuje w tym klubie jako trener. Samodzielnie prowadzi rzeszowian nieprzerwanie od 2011 roku.
Pod wodzą Andrzeja Kowala rzeszowska ekipa wywalczyła między innymi trzy złote i dwa srebrne medale w PlusLidze oraz srebro w Lidze Mistrzów.
- Kontrakt mam ważny do następnego sezonu i będę chciał go wypełnić. Jeśli wyniki tego wypadną dobrze, to naturalnie łatwiej pracować w kolejnym sezonie. Na pewno będzie on moim ostatnim. Myślę, że liczba lat, którą spędziłem w Rzeszowie jako trener jest wystarczająco wysoka - powiedział Kowal w rozmowie ze sport.pl.
Na Andrzeja Kowala dość często spadała fala krytyki po kilku słabszych występach jego podopiecznych. - Ostatnią rzeczą, którą mogę zrobić, to przejąć się pesymistami - ludźmi, którzy w życiu za wiele nie osiągnęli, i dla których jedyną satysfakcją jest krytykowanie innych. Z rzeszowskim zespołem trzy razy sięgnąłem po mistrzostwo Polski, dwukrotnie byliśmy wicemistrzami kraju, czyli w ciągu pięciu ostatnich lat wystąpiliśmy we wszystkich finałach. To jest dla mnie wystarczającą odpowiedzią na hejt. Nie siedzę w internecie, nie czytam takich wpisów, ponieważ one po prostu mnie nie interesują. Skupiam się na sobie, na pracy i to jest dla mnie najważniejsze. Zachęcam jednak, by pamiętać, że zespół powinno się oceniać dopiero po sezonie - stwierdził opiekun Pasów.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze