Klaudia Kulig: Zmiana trenera wszystkich nas zaskoczyła

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Atom Trefl Sopot 3:2 pokonał Polski Cukier Muszyniankę Muszynę. Sopociankom udało się wygrać pod wodzą nowego trenera, Piotra Olenderka. Jak przyznaje libero Klaudia Kulig, zmiana szkoleniowca była dla drużyny dużym zaskoczeniem.

Atom Trefl Sopot rozpoczął spotkanie od prowadzenia 2:0. Sopocianki były bliskie wygrania 3:1, jednak w czwartej partii siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyny odrobiły dużą stratę punktową i ostatecznie licznie zgromadzeni w Ergo Arenie kibice (w tym tysiące dzieci z kaszubskich szkół) mogli obserwować tie-breaka. - W trakcie meczu troszkę opadają i emocje, i siły. Kobieca siatkówka ma to do siebie, że jest w niej wiele zwrotów akcji. Można przegrać jednego seta do siedmiu, a kolejnego w tym samym stosunku wygrać - tłumaczy libero sopockiej ekipy, Klaudia Kulig.

Piąta partia rozegrana była już pod dyktando gospodyń, które wyraźnie były bardziej zdeterminowane. - Wiedziałyśmy, że nie może się powtórzyć sytuacja, w której zyskujemy dużą przewagę, a potem ją tracimy i przegrywamy seta. Bardzo chciałyśmy wygrać ten mecz, bo wiadomo, jaka jest nasza sytuacja w tabeli, my walczymy o utrzymanie. Każdy punkt jest dla nas bezcenny. Wyszłyśmy więc na to spotkanie ogromnie zmotywowane. - wyjaśnia młoda libero.

- Ta wygrana jest też na wagę złota także z tego powodu, że czujemy się trochę okradzione ze zwycięstwa po meczu w Ostrowcu, o czym pewnie już wszyscy słyszeli. Sędzia nie zauważył tam uderzenia w taśmę. Uważam, że w Orlen Lidze powinny być, tak jak w PlusLidze, videoveryfikacje - dodaje Kulig.

19-latka była pod wrażeniem atmosfery spotkania, które z trybun obserwowało ponad 9000 kibiców, z czego większość stanowiły dzieci z kaszubskich szkół. - To naprawdę miłe, że wspierało nas tyle osób. Chyba wszystkie dzieciaczki były za nami - cieszyła się, choć przyznała, że Atom Trefl w Ergo Arenie nie czuje się "u siebie" - Nie jest to nasza hala na co dzień i rzeczywiście ten mecz był trochę "na wyjeździe", ale cały tydzień trenowałyśmy tutaj, więc zdążyłyśmy się oswoić.

Klaudia Kulig skomentowała też zmianę na stanowisku pierwszego szkoleniowca sopocianek. - Była to dla nas rzeczywiście szokująca zmiana, ale taką decyzję podjął zarząd i nie nam to oceniać, choć prawie wszyscy byliśmy zaskoczeni.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (0)