Zacięty, pięciosetowy bój zgotowała swoim kibicom Asseco Resovia. Rzeszowianie w tym spotkaniu nie byli stawiani w roli faworyta, mimo to potrafili postawić się mistrzom Włoch. Po trzech setach prowadzili już 2:1, jednak Azimut poderwał się do walki i ostatecznie to przyjezdni triumfowali w całej potyczce.
Podopieczni Andrzeja Kowala zaskoczyli formą w przyjęciu. Pasy bardzo dobrze radziły sobie z mocnymi zagrywkami Włochów i sprawnie posyłali piłkę w stronę rzeszowskiego rozgrywającego. Na przestrzeni całej, pięciosetowej rywalizacji utrzymali 57 proc. efektywność, przy 39 proc. gości.
W ekipie gospodarzy najwięcej punktów wywalczył Marko Ivović. Zawodnik był bardzo aktywny w ofensywie i skończył 18 z 39 piłek. Dodatkowo dorzucił po dwa "oczka" blokiem oraz zagrywką. Swojej drużynie pomógł także w przyjęciu, zagrywkę rywali odbierał dwadzieścia razy i odnotował 60 proc. przyjęcia pozytywnego.
Siłą napędową w zespole z Włoch był Earvin Ngapeth, do którego rozgrywający posyłał większość piłek. Siatkarz zapisał na swoje konto 26 "oczek" utrzymując 50 proc. skuteczność w ataku (22/44). Nie próżnował również w przyjęciu, bowiem w jego stronę powędrowało aż trzydzieści siedem zagrywek, które odbierał z 38 proc. efektywnością.
Obie drużyny bardzo czujnie pracowały w bloku, jednak to Azimut więcej razy zatrzymał ataki swoich rywali. Prym w tym elemencie wiódł Maxwell Holt, który pięciokrotnie uniemożliwił przeciwnikom przedostanie się na drugą stronę siatki.
Statystyki meczu:
Asseco Resovia Rzeszów | Elementy | Azimut Modena |
---|---|---|
9 | Asy serwisowe | 8 |
19 | Błędy w zagrywce | 22 |
57 proc. (11 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 39 proc. (15 błędów) |
41 proc. (50/121) | Skuteczność w ataku | 47 proc. (54/115) |
12 | Błędy w ataku | 7 |
11 | Bloki | 15 |
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze