Dorota Wilk: Zostawiłyśmy serducho na boisku

Polski Cukier Muszynianka wróciła z krótkiego tournee po Pomorzu z punktem. - Po pięciu setach w Trójmieście trudno było zregenerować się na mecz z Chemikiem, ale zostawiłyśmy serducho na boisku - powiedziała Dorota Wilk.

Drużyna z Muszyny wywalczyła punkt za doprowadzenie do tie-breaka w meczu z Atomem Treflem Sopot (2:3) Jej sytuacja w Trójmieście była podbramkowa, ale Polski Cukier Muszynianka zareagowała na porażki w dwóch setach i doprowadziła do remisu. Temu pojedynkowi towarzyszyła nietuzinkowa atmosfera, ponieważ z trybun oglądało go na żywo 9137 kibiców.

- Na pewno po pięciu setach w Trójmieście trudno było zregenerować się na kolejny mecz z Chemikiem. Zagrałyśmy tie-breaka w poniedziałek, później był jeden dzień na odpoczynek i trzeba było stawić czoła mistrzowi Polski. Czułyśmy w kościach trudy poprzedniego meczu, ale powalczyłyśmy również z Chemikiem i to jest najważniejsze - wspomina Dorota Wilk, rozgrywająca Muszynianki.

Wilk i spółka były blisko małego sukcesu w pierwszym secie. Wypracowały sobie przewagę i cały czas były krok lub kilka kroków przed Chemikiem Police. Dopiero zmiany dokonane przez trenera rywalek pozwoliły im doprowadzić do walki na przewagi, którą Muszynianka przegrała pechowo. Później faworyt już dominował i zwyciężył 3:0.

- Zabrakło zimnej krwi, żeby postawić "kropkę nad i". Chciałyśmy powalczyć z Chemikiem, tak się stało i byłyśmy blisko zwycięstwa w pierwszym secie. Szkoda tego fragmentu, ale zostawiłyśmy na boisku serducho i zdrowie, z czego byłam zadowolona - przekonuje Wilk.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Przed Polskim Cukrem Muszynianką występ we własnej hali po dwóch na wyjeździe. To już stawia Mineralne w lepszej sytuacji, a ponadto ich rywalem będzie Enea PTPS Piła, która w rundzie wiosennej punktuje od święta. - Mamy sporo czasu, by przygotować się do tego meczu i liczę, że odniesiemy upragnione zwycięstwo - dodaje dwukrotna mistrzyni Polski.

Drużynie z Muszyny pozostał jeden mecz w sezonie zasadniczym Orlen Ligi. Ma szansę, by zakończyć go w górnej połowie tabeli.

Źródło artykułu: